Pasjonaci motoryzacji związanej z lubelską FSC i pojazdami epoki PRL spotykają się na zlocie pojazdów historycznych. Powód? W sobotę przypada 72. rocznica otwarcia fabryki przez Bolesława Bieruta, które nastąpiło 22 lipca 1951 r.
Wydarzenie zorganizowano na parkingu marketu Outlet Lublin przy ul. Mełgiewskiej w Lublinie. Do godziny 14 wystawiono blisko 40 motoryzacyjnych eksponatów. Prezentowane są między innymi warszawy, syrenki, żuki, nysy, duże i małe fiaty, polonezy, komary, ogary, motorynki, stary, ursusy, jelcze. W tym segmencie nie mogło zabraknąć zabytkowego autobusu Jelcz, odrestaurowanego przez pracowników lubelskiej MPK i nazwanego „Gutek”.
Uwagę zwiedzających przyciąga żółty chevrolet 3100 pickup i mały, zielony fiat topolino ze zdejmowanym dachem z 1953 roku. Najciekawszy pojazd to niepozorny kryty brezentem trójkołowiec rocznik 1963 rodem z byłej Czechosłowacji.
- Jestem bardzo dumny z Velorexa, ma silnik 175 cm3, a ta wersja liczyła tylko w 800 sztuk, więc jest bardzo rzadko spotykany na zlotach – mówi właściciel auta Kazimierz Kozioł, który holując lawetę pokonał dystans 250 km z Tarnowa, żeby wziąć udział w pokazie. - Zbieram zabytkowe pojazdy od 15 lat. Mam ich kilka, w tym dwa mikrusy do renowacji - dodaje kolekcjoner.
W niedzielę, 23 lipca o godzinie 13 zaczyna się drugi dzień zlotu. Organizatorzy spodziewają się nawet 100 pojazdów zabytkowych. Równocześnie z prezentacją aut zaplanowano Festyn Edukacyjny, który zorganizuje IPN – Oddział Lublin. Uczestnicy będą się mogli zapoznać z wystawą dotyczącą Lubelskiego Lipca '80, przenieść się w klimat dawnych gier z okresu PRL i odbyć podróż autobusem po miejscach związanych ze strajkami w roku 1980. A o godz. 16 rozpocznie się spacer historyczny po terenie dawnej fabryki samochodów z przewodnikiem i emerytowanymi pracownikami zakładu.