Koniec ze staniem w kolejkach w Urzędzie Miasta. Automat poinformuje interesantów, za ile minut przyjmie ich urzędnik.
Automaty kolejkowe pojawią się w najbardziej obleganym przez interesantów budynku przy ul. Leszczyńskiego 20. Właśnie tam załatwia się większość spraw w Urzędzie Miasta.
System ma działać tak samo, jak na Poczcie Głównej lub w salonie firmowym operatora sieci komórkowej przy Krakowskim Przedmieściu.
- Przy wejściu będzie automat wydający numerki interesantom. Trzeba będzie tylko wybrać kategorię sprawy, którą chcemy załatwić: ewidencja pojazdów, ewidencja kierowców, ewidencja mieszkańców - wyjaśnia Grzegorz Hunicz, dyrektor Wydziału Informatyki i Telekomunikacji w lubelskim Urzędzie Miasta.
Po wciśnięciu właściwego przycisku maszyna wyda nam numerek, na którym znajdzie się informacja o tym, na które piętro mamy się udać, jak wiele osób czeka na załatwienie tej samej sprawy i jak długo będziemy czekać na przyjęcie przez urzędnika. - Obok zainstalujemy tablice świetlne. Będzie na nich widać który interesant już powinien iść do urzędnika - dodaje Hunicz.
Zasada jest prosta: Jan Kowalski chce zarejestrować samochód. Maszyna wydaje mu karteczkę "A 048”. To znaczy, że Kowalski będzie przyjęty na drugim piętrze za pół godziny, bo przed nim jest jeszcze 16 osób.
Podobne rozwiązania zastosowała też Poczta Główna. - Jest lepiej niż było kiedyś. Wcześniej trzeba było stać w ogonku - mówi pani Teresa Bilik. - Teraz wystarczy, że wezmę numerek i mogę siedzieć na krześle - dodaje.
Na Leszczyńskiego aż tak dobrze nie będzie. Bo Urząd Miasta nie ma tam pomieszczeń, do których można by wstawić krzesła i urządzić tam poczekalnię.
Przetarg na dostawę urządzeń zostanie ogłoszony w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Jeśli pójdzie sprawnie, to system zacznie działać pod koniec lutego. Ma kosztować ok. 70 tys. złotych.