W ciągu 2 miesięcy włamał się do czterech sklepów, baru i zakładu fryzjerskiego w Lublinie. Policjanci zatrzymali złodzieja-recydywistę. Wczoraj Grzegorz A. został aresztowany.
- Z ustaleń policjantów wynikało, że pod tym adresem przebywa podejrzewany o szereg włamań mężczyzna - podaje kom. Renata Laszczka - Rusek z zespołu prasowego KWP w Lublinie. - Razem z 23-letnim złodziejem na IV komisariat trafiło czterech jego kolegów. Młodzi mężczyźni nie chcieli wpuścić funkcjonariuszy do środka, konieczne było siłowe wejście.
23-letni Grzegorz A. usłyszał już zarzuty. Dotyczą włamań do sklepów spożywczych i mięsnych, zakładu fryzjerskiego i baru na terenie Lublina.
- Z pomieszczeń zabierał pieniądze i towary, które później mógł sprzedać. Najczęściej był to alkohol, papierosy, kawa i słodycze - wylicza kom. Renata Laszczka - Rusek. - Z baru skradł 100 butelek piwa, kufle do piwa, napoje, głośniki, wagę elektroniczną i trzy kurczaki. Z kolei z zakładu fryzjerskiego m.in. 2 maszynki, 2 suszarki, prostownicę do włosów i radioodbiornik. Łączna wartość strat oszacowana została na kwotę ponad 20 tys. zł.
Do pierwszego z włamań doszło pod koniec marca br. do ostatniego kilka dni temu, w czwartek przy ul. Kaczeńcowej. Kilka godzin po dokonaniu tego przestępstwa Grzegorz A. został zatrzymany.
Funkcjonariusze zabezpieczyli skradzione podczas ostatniego włamania rzeczy.
W piątek mężczyzna stanął przed prokuratorem. Usłyszał sześć zarzutów. Za przestępstwa będzie odpowiadać w warunkach tzw. recydywy. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 23-latka.