Proboszcz jednej z lubelskich parafii nie chce budowy sieci trolejbusowej nad ul. Jana Pawła II.
– Nie mogę się zgodzić z tym, by zeszpecić jedną z najładniejszych ulic w mieście. Zwłaszcza, po tym co się stało podczas budowy trakcji nad pobliską ul. Orkana – mówi ks. Jacek Wargocki.
Przy Orkana urzędnicy zamiast zaprojektować wymianę latarni na słupy, które udźwigną lampy i trakcję, polecili dostawić obok istniejących latarni nowe słupy. – I teraz jest jak w betonowym lesie – ironizują mieszkańcy os. Łęgi.
– Rzeczywiście, to co zostało zrobione na ul. Orkana, nie jest zbyt estetyczne – przyznaje ks. Ryszard Jurak, proboszcz parafii pw. św. Rodziny, którą w 1987 r. odwiedził papież Polak. Jego kościół stoi przy samej ul. Jana Pawła II, którą mają pojechać trolejbusy. Ale tu słupy nie będą się dublować. – Jeśli ma to służyć ludziom, to niech powstanie. Tym bardziej że trolejbusy są cichsze niż samochody, a nam doskwiera tu hałas – dodaje ks. Jurak.
Obietnica, że słupy nie będą się dublować, nie wystarcza za to proboszczowi z ul. Kaczeńcowej. – Nawet, jeśli nie przybędzie dodatkowych słupów, to czy wiszące druty dodadzą uroku ulicy? – pyta Wargocki. – Czy nie lepiej byłoby zainwestować w autobusy na gaz?
– To niemożliwe, projekt jest zatwierdzony, nie da się wprowadzić zmian – wyjaśnia Beata Krzyżanowska, rzecznik Ratusza. – Wcześniej prowadzone były analizy, które wykazały, że budowa trakcji nad ul. Jana Pawła II jest zasadna – dodaje.
Przetarg na wykonanie sieci miasto ogłosiło w zeszłym tygodniu. Inwestycja ma być ukończona do połowy grudnia 2014 r.