W środę pojawią się nowe problemy z przejazdem ul. Diamentową pod przebudowywanym wiaduktem kolejowym. Kierowcy muszą się liczyć z całkowitym zamknięciem dla ruchu jednej z dwóch jezdni.
Jeszcze w piątek przejazd pod wiaduktem powinien się stać nieco łatwiejszy. Około godz. 14 lub 15 robotnicy przestawią barierki w taki sposób, że na każdej z dwóch jezdni kierowcy będą mieli do dyspozycji po dwa pasy ruchu. Taka zmiana planowana była na środę, ale nie doszła do skutku, bo robotnikom przedłużyły się prace.
Radość kierowców z dwóch pasów ruchu nie potrwa jednak długo. W środowy poranek mają się tutaj pojawić nowe utrudnienia. – Nastąpi zamknięcie jezdni ul. Diamentowej w obrębie wiaduktu kolejowego w kierunku do ul. Jana Pawła II – zapowiada Marcin Graczyk, dyrektor w firmie iKOM, która odpowiada za oznakowanie ulic w rejonie przebudowy prowadzonej na zlecenie kolejarzy. – Cały ruch z rozbiciem na dwa kierunki będzie się odbywał jezdnią po stronie zachodniej.
Tego typu utrudnienia mają się zakończyć 18 grudnia wieczorem, o ile robotnikom pracującym przy wiadukcie znowu coś nie przeszkodzi w dotrzymaniu terminu.
W kolejny poniedziałek, 21 grudnia, zamknięta dla ruchu zostanie jezdnia ul. Diamentowej prowadząca od Czubów w kierunku Wrotkowskiej. Także w tym przypadku ruch będzie przeniesiony na sąsiednią jezdnię.
Przypomnijmy, że utrudnienia w ruchu spowodowane przebudową wiaduktu miały trwać do końca października. – Wykonawca poprosił o wydłużenie prac ze względu na konieczność wykonania dodatkowych wzmocnień konstrukcji– tłumaczyły Polskie Linie Kolejowe. Prace przedłużą się, przynajmniej według aktualnych deklaracji, do końca marca. Dotyczy to również wiaduktu nad Drogą Męczenników Majdanka.