Nie tylko młodzi mężczyźni – byli więźniowie i osadzeni w aresztach śledczych mają szansę rozpocząć pracę i na nowo ułożyć sobie życie. Prawdopodobnie już w sierpniu na liczącą 350 km pieszą wyprawę szlakiem św. Jakuba wyruszą również kobiety
Nowa droga” to program, który pomaga osobom opuszczającym zakłady karne i areszty śledcze w zdobyciu pracy i w uporządkowaniu swoich spraw – mówi Barbara Bojko-Kulpa, prezes Stowarzyszenia Postis w Lublinie, pomysłodawczyni projektu.
W 2012 r. Stowarzyszenie Postis wspólnie z Aresztem Śledczym w Lublinie, Powiatowym Urzędem Pracy w Lublinie i Europejską Platformą Edukacyjną w Lublinie opracowali model programu resocjalizacyjnego. Szlakiem św. Jakuba wyruszają osoby, które w przeszłości dopuściły się m.in. wybryków chuligańskich, rozbojów, kradzieży czy też pobić. Byłym więźniom towarzyszy jedynie opiekun. To czas na przemyślenia.
– Jak się jest w drodze 2 tygodnie czy miesiąc, nie sposób ukryć wszystkiego, co jest w środku człowieka. Na tym właśnie polega fenomen tego marszu, że jest on autentyczny – podkreśla Bojko-Kulpa.
Szlak liczy 350 km. Wyprawa z Lublina do Krakowa trwa 2 tygodnie. – Mamy więcej możności wsparcia tych osób, w tym m.in. przez 3 miesiące do nawet pół roku mają opłacaną stancję – mówi Bojko-Kulpa. Poza tym uczestniczą w szkoleniach podnoszących kwalifikacje zawodowe i mają możliwość rozpoczęcia pracy.
W drogę wyszło już 18 osób. Wczoraj z Głuska k. Lublina wyszła kolejna, 19 osoba. 26-letniemu Bartkowi towarzyszy jego opiekun.
– Na początku zawsze dobrze się idzie, bo ma się dużo energii. Poznajemy się, więc jest o czym mówić. Poza tym aura była sprzyjająca. Oby dalej szło się tak dobrze – relacjonuje pierwszy dzień wyprawy Sławomir Orzeł, który razem z 26-latkiem jest na szlaku. Sławomir Orzeł w projekcie „Nowa droga bierze zaś udział po raz trzeci.
W sierpniu kolejne osoby będą wyruszały na szlak. – Możliwe, że będą szły również kobiety – zapowiada Bojko-Kulpa.
Sposób dotychczasowych ponad 40 uczestników „Nowej drogi” z projektu jeszcze nikt się nie wycofał. Dwie osoby w związku z niedotrzymaniem warunków przedterminowego zwolnienia wróciły za kraty. Powodem nie było jednak popełnienie nowego przestępstwa.