Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Na hałasującą przed świtem śmieciarkę wyrywającą ze snu mieszkańców skarży się nam jeden z lokatorów kamienicy przy ul. Cichej. Twierdzi, że ciężarówka firmy wywozowej przyjeżdża tu o godz. 4 rano. Tymczasem Urząd Miasta przyznaje, że lokalne przepisy wykluczają odbiór śmieci między godz. 22 a 6.
– Nie da się nie obudzić nawet przy zamkniętych oknach – twierdzi pan Paweł, który poskarżył się naszej redakcji na poranne hałasy. Z jego maila wynika, że samochód przyjeżdża tu regularnie o tej samej porze. – Od trzech tygodni, co środę o godz. 4.00 na ul. Cichą 2.
Według mieszkańca na ulicę przyjeżdża stale ta sama śmieciarka, jej obsługa „za nic ma sobie ciszę nocną”, a po pobudce trudno znów zapaść w sen.
– Od przyjazdu śmieciarki nie udało mi się już zasnąć – twierdzi mężczyzna. – Czy mam rozumieć, że teraz wszystkie prace komunalne będą wykonywane w środku nocy i ludziom, którzy mają na trochę późniejszą godzinę do pracy nie należy się już przynajmniej ta cisza do godziny 6.00?
Interweniujący mieszkaniec Cichej przesyła na dowód zdjęcie szarej śmieciarki z niebieską kabiną stojącej na ul. Cichej. Z tzw. metadanych fotografii wynika, że nie jest to zdjęcie z dziś, tylko sprzed tygodnia: z 12 sierpnia z godz. 4.31.
Urząd Miasta przyznaje, że śmieciarki nie powinny podjeżdżać do budynków wcześniej niż o godz. 6 rano.
– Odbiór odpadów komunalnych zgodnie z przepisami prawa lokalnego, czyli Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Lublin, odbywa się od godz. 6 do 22, a firmy wykonujące usługi odbioru odpadów zobowiązane są tego przestrzegać – podkreśla Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – W sytuacji zakłócania spoczynku nocnego, a tym samym naruszania Regulaminu przez podmioty odbierające odpady, każdorazowo należy powiadomić policję lub Straż Miejską, które mogą podjąć stosowne działania.
Autor skargi wysłanej do mediów ocenił, zapewne po niebieskiej kabinie, że pojazd należy do spółki KOMA, jednej firm odbierających śmieci od mieszkańców. Firma kategorycznie zaprzecza.
– Ten pojazd nie należy do nas – odpowiada Ewa Sokólska, rzeczniczka spółki i wyklucza, by którakolwiek śmieciarka tej firmy przyjeżdżała gdziekolwiek po odpady tak wcześnie. – Odbiór odpadów zaczynamy codziennie o godz. 6, co jest udokumentowane w raporcie z systemu GPS.
Jej deklarację potwierdza też Urząd Miasta. Zapewnia, że nie jest to żaden z pojazdów należących do firmy KOMA realizującej usługi na podstawie umowy z miastem. – Należy uznać, że jest to pojazd realizujący usługi komercyjne dla podmiotów gospodarczych – dodaje Góźdź. – Na terenie Lublina takie usługi świadczy 18 firm.
Śmieciarkę namierzyliśmy w bazie jednej z takich firm przy ul. Zemborzyckiej, na pojeździe były też jej oznaczenia. Właściciel Eko-Transu nie był dzisiaj w stanie odnieść się do sprawy i zapowiedział, że może to zrobić jutro.
