Policjanci zatrzymali mężczyznę z Lublina, który powiedział, że wysyłał pogróżki marszałkowi Sejmu, Radosławowi Sikorskiemu.
Mężczyzna został już przewieziony do Bydgoszczy i przesłuchany. - Teraz policjanci sprawdzają jego komputer. Jeśli jego informacje się potwierdzą, może usłyszeć zarzuty - mówi Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy
Przypomnijmy. Marszałek Radosław Sikorski i jego pracownicy z biura poselskiego we wtorek dostali listy z pogróżkami. Było w nich ostrzeżenie o wybuchu bomby: "Za 24h Radziu Sikorski zginie, zostanie zabity. Pracujecie dla Radzia - zginiecie. Musicie umrzeć, taka jest cena za wolną POLSKĘ.".
Policjanci przeszukali biuro poselskie marszałka i całą kamienicę w której się znajduje. Bomby nie znaleziono.
Treść listu opublikowała na Twitterze, dziennikarka TVP Info: