Kilku uczestników imprezy sportowej organizowanej w Aqua Lublin przez AZS pozowało do zdjęć, wchodząc do basenu w odzieży. Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy od oburzonej osoby przedstawiającej się jako jeden z pracowników MOSiR. Spółka potwierdza, że takie zdarzenie rzeczywiście miało tutaj miejsce.
– Na co dzień mieszkam w Łęcznej i pamiętam, jak burmistrz wskoczył w ubraniu do basenu i jakie były tego konsekwencje – pisze nadawca maila, który dotarł również do naszej redakcji. Wspomniane przez niego zdarzenie z Łęcznej miało miejsce latem zeszłego roku, gdy na otwarciu szkolnego basenu burmistrz rzucił się pod krawatem do wody. Tamtejszy sanepid zamknął obiekt i kazał przebadać wodę.
W zeszły weekend w Lublinie też miała miejsce nietypowa kąpiel. W Aqua Lublin przy Al. Zygmuntowskich odbywały się zawody pływackie organizowane przez Akademicki Związek Sportowy. Po zawodach przyszedł czas na grupowe zdjęcie, na którym część osób stała przed basenem, a kilka pozowało w wodzie w odzieży, która bynajmniej nie była strojem kąpielowym.
– Jestem oburzony zachowaniem AZS-u – pisze autor maila wysłanego do władz Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, spółki zarządzającej Aqua Lublin. Nadawca, przedstawiający się jako członek „załogi technicznej MOSiR”, wysłał ten mail również do naszej wiadomości. Dołączył też wspomniane grupowe zdjęcie.
AZS nie wypiera się tej fotografii.
– Taki fakt miał miejsce po zawodach – przyznaje Paweł Danielczuk, dyrektor AZS Lublin.
Natomiast zarządca basenu przyznaje, że taki fakt w ogóle nie powinien mieć miejsca.
– Odbyło się to bez naszej wiedzy i zgody – mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Potwierdza, że do basenu nie wchodzi się w odzieży tylko w stroju kąpielowym, ale jednocześnie przyznaje, że od tej zasady mogą być wyjątki.
– W uzasadnionych przypadkach pozwalamy na korzystanie z basenu koszulkach. Są to przypadki związane ze zdrowiem bądź estetyką, np. gdy ktoś jest poparzony i jest wrażliwy na tym punkcie. Taka osoba może być w koszulce, która jest wtedy traktowana jako strój sportowy. Koszulka musi być jednak świeżo wyprana i założona tuż przed wejściem do pływalni.
Zgoda na wejście w odzieży wydawana jest nie tylko osobom, które czują się skrępowane z powodu blizny, ale za każdym razem MOSiR musi być o tym informowany. – Takiej informacji zabrakło – przyznaje Danielczuk.
– Właśnie to jest niedopuszczalne – podkreśla Bednarczyk. – Odbyliśmy już z AZS rozmowę w tej sprawie.