Rozmowa z Przemkiem Gryglickim z III "d” Szkoły Podstawowej nr 29, który wygrał finał konkursu "Lublin moja mała ojczyzna”.
– Nie. Interesuje mnie historia w ogóle i historia miasta też. Wychowawczyni bardzo pomagała przygotować się do konkursu. Przez parę miesięcy opowiadała nam o Lublinie, o jego historii i to było bardzo ciekawe. Chciałem też wiedzieć jak najwięcej o mieście, w którym się urodziłem. W domu czytałem dużo przewodników.
• Jakie zabytki już zwiedziłeś?
– Prawie wszystkie na Starym Mieście, byłem też w Archikatedrze, poznałem pomniki na placu Litewskim. Kilka razy chodziłem, żeby zobaczyć, co upamiętniają – z początku nie widziałem, co przedstawia płaskorzeźba na pomniku Unii Lubelskiej. Dziś wiem, że jest to postać Polki i Litwinki, które podają sobie prawe dłonie.
• Mógłbyś kogoś oprowadzić po mieście?
– Wycieczki na pewno jeszcze nie, ale z rodzicami mógłbym pójść na Stare Miasto na przykład przez bramę wieży Trynitarskiej, pokazać im fundamenty kościoła Michała Archanioła, później pójść na Zamek gdzie jest zabytkowy donżon i kaplica świętej Trójcy. Na Starym Mieście jest dom Henryka Wieniawskiego, który był kompozytorem i poety Klonowica.
• Może napisałbyś przewodnik po mieście dla swoich rówieśników?
– Jeszcze jestem za mały, ale w przyszłości może o tym pomyślę. Na razie będę chciał jeszcze dokładniej poznać historię miasta, bo jest bardzo ciekawa, a ja jeszcze nie wszędzie byłem.