Senat UMCS będzie w środę debatował nad przekazaniem działki u zbiegu ul. Raabego i Akademickiej prywatnemu inwestorowi. Ten miałby tam zbudować wielopoziomowy parking, który zmieści nawet 150 aut.
To trójkątny obszar pomiędzy Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego, cmentarzem przy ul. Lipowej i budynkami uczelni. Teren należący do UMCS od lat jest niezagospodarowany. W ślepej uliczce po środku codziennie parkuje jedynie kilka aut.
– Ta ziemia i tak nie jest użytkowana przez uczelnię. Pieniędzy na wybudowanie w tym miejscu porządnego parkingu uniwersytet nie ma. A na miasteczku akademickim brakuje miejsc parkingowych – mówi Guzowska. – Stąd propozycja oddania terenu w ręce prywatnego inwestora, który mógłby zbudować tam parking w ramach tzw. partnerstwa publiczno-prywatnego.
Parking byłby płatny. Zarabiałby inwestor. – Ale, zgodnie z uchwałą, po 30 latach cały obiekt przeszedłby na rzecz uniwersytetu – zapowiada Guzowska.
– Traktujemy to jako działanie społeczne z naszej strony – podkreśla Guzowska. – Co prawda nie będziemy na tym zarabiać. Ale możemy oddać naszą ziemię na inwestycję, która ułatwi życie wielu studentom i pracownikom uczelni, i to nie tylko naszej.
UMCS zastrzega, że na razie nie zgłosił się żaden potencjalny inwestor. Ten będzie poszukiwany dopiero, jeśli dziś senatorowie uniwersytetu zgodzą się na oddanie ziemi w dzierżawę.