Winda zatrzymała się na III piętrze w bloku przy ul. Krasińskiego 3 w Lublinie. Jednak jej podłoga znajdowała się ok. 25 cm poniżej progu. Drzwi nie powinny się w takiej sytuacji otworzyć.
– Niemożliwe – mówi Andrzej Chotkiewicz, dyr. ds. usług i konserwacji w Lift Serwice, firmie zajmującej się windami w tym bloku. – Winda została wyłączona.
A. Chotkiewicz wykluczył awarię. – Jeżeli winda nie dojeżdża do progu, drzwi nie mają się prawa otworzyć. Nie wykluczam udziału osób trzecich.
Za budynek odpowiada administracja osiedla. – Mamy umowę z Lift Serwice – wyjaśnia Krystyna Pitucha, kierownik administracji. – Firma odpowiada za utrzymanie windy w stałym ruchu oraz wszelkie remonty i konserwacje zlecone przez dozór techniczny. Nasza rola ogranicza się do finansowania tych prac.
– Drzwi nie powinny się otworzyć – dodaje Stanisław Wójcicki, dyr. Urzędu Dozoru Technicznego w Lublinie. – Jeżeli przyczyną była awaria, odpowiada za to Lift Serwice. Możliwe jest również celowe działanie. Trzy miesiące temu na jednym z osiedli siłą otwarto drzwi i uszkodzono mechanizm. Wtedy też doszło do podobnego wypadku.
Urząd Dozoru Technicznego bada windy co rok. Ta, w bloku na Krasińskiego przeszła kontrolę w sierpniu ub. roku.
Wczoraj po południu na miejscu pojawiła się specjalna komisja, złożona z przedstawicieli UDT, Lift Serwice oraz policji. – Wyniki kontroli będą znane w poniedziałek – wyjaśnił Andrzej Chotkiewicz.