Dzisiaj Platforma Obywatelska oficjalnie przedstawiła Krzysztofa Żuka jako swojego kandydata na prezydenta Lublina. A kandydujący z SLD Jerzy Gryz zaprezentował swój program.
Jego zdaniem, prezydent powinien wspierać aktywność mieszkańców dzielnic. – Lublinianie chcą realizować różne działania i należy im dać do tego narzędzia – podkreślił. Jednak dokładny program Krzysztof Żuk ma zaprezentować w przyszłym tygodniu. Wtedy także ruszy kampania wyborcza PO.
Według posła Janusza Palikota, kandydat Platformy nie da szans konkurentom z innych partii. Po jego wygranej w Urzędzie Miasta mogą nastąpić duże zmiany. – Razem z odejściem Adama Wasilewskiego z Ratusza odejdą też jego zastępcy. To oczywista praktyka – mówi Palikot.
Swój program wyborczy zaprezentował Jerzy Gryz, kandydat SLD. – Lublin wymaga sprawnego zarządzania – stwierdził na konferencji prasowej Gryz. I wyliczył co zrobi, jeśli zostanie prezydentem.
– Moją pierwszą decyzją będzie przekazanie miejskich nieużytków na osiedlowe, darmowe parkingi – zapewnił. Chce bezinwestycyjnie rozwiązać problemy komunikacyjne miasta, wprowadzając m.in. ulice jednokierunkowe oraz zwiększyć ilość miejsc parkingowych. Jest za budową tunelu pod al. Racławickimi (za pieniądze z zewnątrz). Stawia przy tym na inwestorów z krajów związanych kulturowo i historycznie z Lublinem: z Ukrainy, Rosji, Izraela, krajów islamskich.
Sojusz pracuje nad szczegółowym programem Gryza oraz nad propozycjami dla poszczególnych dzielnic. Wśród pomysłów jest rozbudowa komisariatu przy ul. Walecznych oraz budowa takiego obiektu na Czubach.
Przypomnijmy, że Socjaldemokrację Polską w nadchodzących wyborach na prezydenta miasta ma reprezentować posłanka Izabela Sierakowska.
W tym tygodniu dwóch kandydatów, z których jeden stanie do wyścigu o fotel prezydenta Lublina, ma też zaprezentować Prawo i Sprawiedliwość. Najprawdopodobniej będą to przewodniczący Rady Miasta Piotr Kowalczyk oraz radny Zbigniew Targoński.
Wybory radnych oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów odbędą się najprawdopodobniej w listopadzie.