Od początku roku w Lublinie i okolicach na różyczkę zachorowało już prawie 300 osób. Epidemiolodzy alarmują: Trzeba się szczepić, bo przebieg tej choroby u dorosłych jest nie do przewidzenia.
Lubelski sanepid potwierdza. Ostatnio przypadków różyczki w Lublinie i w okolicach jest wyjątkowo dużo. – W pierwszym kwartale w Lublinie odnotowaliśmy 64 przypadki zachorowań, a w powiecie 31 – mówi Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Przed rokiem w tym samym okresie na różyczkę w Lublinie zachorowało tylko 10 osób, a w powiecie lubelskim 3. – Zdecydowany wzrost mieliśmy w kwietniu. Odnotowaliśmy 103 nowe przypadki w mieście i 98 w powiecie – dodaje Nikiel.
Różyczka to wirusowa choroba wieku dziecięcego. Ale chorują na nią również dorośli, którzy nie przeszli jej w dzieciństwie i nie zostali zaszczepieni. W Polsce szczepienia dzieci przeciwko różyczce są obowiązkowe. Ale w praktyce bywa różnie. Lubelski sanepid szacuje liczbę dzieci zaszczepionych po terminie na 1–1,5 tys. rocznie. Część dzieciaków nie jest szczepiona w ogóle.
– Coraz więcej rodziców uważa, że różyczka to choroba, którą dzieci powinny przechorować. To błędne rozumowanie, bo przebieg tej choroby jest często nie do przewidzenia. Możliwe powikłania to zapalenie stawów, dolegliwości skórne, a nawet zapalenie mózgu – tłumaczy Jolanta Chabros, kierownik oddziału nadzoru przeciwepidemicznego PSSE w Lublinie.
Dobra wiadomość jest taka, że zaszczepić się można w każdym wieku. To szczególnie ważne w przypadku kobiet, które planują zajść w ciążę. Jeśli nie są odporne, powinny się zaszczepić co najmniej na trzy miesiące przed poczęciem dziecka.
– Jeśli kobieta w ciąży zachoruje na różyczkę, to jest duże prawdopodobieństwo, że jej dziecko urodzi się z zespołem różyczki wrodzonej. To oznacza trwałe uszkodzenie płodu. Dochodzi m.in. do upośledzenia wzroku, słuchu i innych narządów, w tym serca – ostrzega Jolanta Chabros.
Groźna Różyczka
Objawy choroby to m.in. podwyższona temperatura, nieżyt górnych dróg oddechowych i wysypka. U dzieci choroba najczęściej przebiega łagodnie. W przypadku kobiet w ciąży może być przyczyną wad wrodzonych płodu, jego obumarcia lub poronienia.
Źródło: Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny