Lubelskim urzędom pracy brakuje pieniędzy na opłacenie składki zdrowotnej dla osób bezrobotnych pozbawionych prawa do zasiłku. Tak jest już w Lublinie i Świdniku.
Wnioski złożyły Miejski Urząd Pracy w Lublinie, Powiatowy Urząd Pracy w Lublinie oraz Powiatowy Urząd Pracy w Świdniku. W najtrudniejszej sytuacji jest PUP w Lublinie, który ma już zaległości za sierpień.
– Przekraczają one 200 tys. zł, nie mamy też funduszy na opłacenie składek w kolejnych miesiącach – przyznaje Grażyna Gwiazda, dyrektor PUP w Lublinie. – Czekamy na pieniądze od województwa, a żeby nie płacić odsetek od zaległości wystąpiliśmy do ZUS o odroczenie płatności.
Urzędnicy zapewniają, że brak składki zdrowotnej nie zmienia niczego w sytuacji osób bezrobotnych. – Każdy zarejestrowany w urzędzie pracy jako bezrobotny jest zgłoszony do ZUS, ma legitymację ubezpieczeniową i ma prawo do bezpłatnego leczenia bez względu, czy odprowadziliśmy składkę zdrowotną, czy nie – mówi dyrektor Gwiazda.
Potwierdza to ZUS. – To kwestia rozliczeń między urzędem pracy, ZUS, a NFZ. Osobom bezrobotnym z całą pewnością przysługuje bezpłatna opieka lekarska – dodaje Korba.