Od świtu nękani będą nietrzeźwi kierowcy. Potem źle poruszający się piesi. W międzyczasie policjanci zasadzą się na piratów pędzą-cych ul. Nadbystrzycką.
Zacznie się o godz. 5 rano. Patrole zablokują jedną z głównych ulic Lublina. Zostanie skontrolowany każdy samochód. - Chodzi o kierowców z tzw. zespołem dnia drugiego. Jednego dnia balują, a następnego ranka, wsiadają za kierownicę i jadą do pracy. Nie zdają sobie sprawy, że są pijani - mówi Arkadiusz Delekta z lubelskiej drogówki.
Lublin wzoruje się na Warszawie. Tam kierowcy zdążyli się już przyzwyczaić do takich akcji. W naszym regionie to nowość. - Zależy nam nie tylko na wyłapaniu "wczorajszych” kierowców. Akcja ma także charakter prewencyjny - tłumaczy Arkadiusz Kalita z wojewódzkiej drogówki. - Jaką ulicę zablokujemy, to tajemnica - dodaje Artur Ertman, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie - Na pewno będzie to ruchliwa droga - dodaje z uśmiechem. Akcja potrwa do godz. 9.
Wiadomo za to, że druga akcja lubelskiej drogówki zostanie przeprowadzona na ul. Nadbystrzyckiej. Z powodu pędzących nią zbyt szybko kierowców, to jedna z najniebezpieczniejszych arterii w mieście. Policjanci będą tam dziś i jutro z radarami i fotoradarami. Mogą liczyć na wsparcie pieszych patroli policji, które zwrócą uwagę na bezpieczeństwo pieszych przechodzących przez ulicę, a także rowerzystów.
- Piesi zwykle nie mają szans przy spotkaniu z samochodem - wyjaśnia nam jeden z funkcjonariuszy - Żeby ich chronić, trzeba walczyć z piratami. Stąd nazwa naszej akcji na ul. Nadbystrzyckiej: "Niechronieni”.
Trzecie z dzisiejszych przedsięwzięć lubelskiej policji to akcja "Pieszy”. W poniedziałek, do Lublina przyjeżdżają na odprawę komendanci powiatowi z całego województwa. Ich kierowcy zamiast siedzieć bezczynnie, wspólnie z kolegami z drogówki, będą nadzorować ruch pieszych po ulicach Lublina.
O godz. 10 pojawią się oni w najbardziej zagrożonych wypadkami miejscach miasta.
- I bardzo dobrze! Policjanci są od tego, żeby pilnować bezpieczeństwa na ulicach. Na przykład tępić kierowców, którzy jeżdżą w Lublinie jak szaleni, albo wsiadają za kierownicę po kielichu - podkreśla Maria Halicka, emerytka z Lublina. - Podobne akcje, jak ta na ul. Nadbystrzyckiej, powinny być robione częściej, także na innych ulicach, np. Witosa, Smorawińskiego czy Warszawskiej - dodaje pan Ryszard, taksówkarz. - Tam także kierowcy pędzą bez opamiętania.