Od niedzieli zamknięta będzie duża część linii kolejowej z Lublina do Warszawy. Na 1,5 roku pociągi stracą m.in. Puławy. Pociągi do stolicy pojadą przez Parczew, a skutkiem ubocznym tego objazdu mogą być korki na drogach. Składy ze Śląska dotrą tylko do Dęblina.
W niedzielę ma się zacząć przebudowa linii kolejowej z Lublina do Warszawy. Najpierw zamknięta zostanie część między Lublinem a Pilawą – aż do grudnia przyszłego roku.
W tym czasie pociągi pasażerskie z Lublina do stolicy (oraz przez Warszawę do Bydgoszczy i nad morze) mają kursować objazdem przez Lubartów, Parczew, Radzyń Podlaski, Łuków, Siedlce i Mińsk Mazowiecki. Wydłuży to podróż nawet o 40 minut.
Problemów spowodowanych kolejowym objazdem będzie więcej. Okrężna trasa przecina w Lublinie drogę wylotową do Łęcznej i nad jeziora. Zapory na ul. Turystycznej będą opuszczane 57 razy na dobę, bo pojadą tędy również pociągi towarowe. Tylko między godziną 7 a 8 przejazd ma być zamknięty łącznie przez kwadrans. Korki są pewne, bo ulicą jedzie nawet 1500 aut na godzinę.
Od 11 czerwca do Lublina przestaną dojeżdżać pociągi z Krakowa, Katowic i Wrocławia, które skończą bieg w Dęblinie. Podróż będzie można dokończyć komunikacją zastępczą.
Autobusy mają też dowozić pasażerów z nieczynnych dworców na pociągi do stolicy. Podróżnych z Nałęczowa dowiozą do Lublina, zaś podróżni z Puław i Dęblina będą dowożeni do Łukowa. – Tam będzie można się przesiąść do pociągu – mówi Marta Ziemska z PKP Intercity.
Zastępcze autobusy będą uruchomione również w zamian za pociągi regionalne. W Lublinie staną przy dworcu oraz na ul. Jana Pawła II (na przystankach przy Perłowej). Nie dotrą jednak wszędzie tam, gdzie stają dziś pociągi. Nie dojadą m.in. do Czesławic. – Można tam dojechać busem – wyjaśnia Beata Górka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Komunikacja zastępcza nie dotrze też do Stasina, ale tutaj pojawi się miejska linia autobusowa nr 54, choć nie codziennie. – To będzie 10 par kursów w dzień powszedni – mówi Paweł Paszko z Zarządu Transportu Miejskiego. – Od lipca w weekendy do Stasina wydłużona będzie linia 12.
Ile to potrwa? Na odcinek między Lublinem a Pilawą pociągi wrócą na przełomie 2018 i 2019 roku i wtedy też otwarty ma być nowy przystanek kolejowy Lublin Zachód na wysokości os. Poręba. Nie będzie to jeszcze koniec modernizacji, bo na cały rok 2019 zamknięty zostanie jeszcze odcinek Pilawa–Otwock, gdzie trzeba m.in. dobudować drugi tor.
Od 2020 r. pociągi do stolicy przyspieszą, ale na końcowy efekt mamy poczekać do 2022 r., gdy skończy się przebudowa odcinka Otwock–Warszawa. Na razie kolej zleca zaprojektowanie prac. Po ich zakończeniu najszybszy pociąg z Warszawy do Lublina ma jechać 90 minut, ale przy założeniu, że między Warszawą Wschodnią a Lublinem nie będzie mieć postojów.
Przebudowa szlaku z Lublina do stolicy to największa w ostatnich latach inwestycja kolei. – Wartość robót planowanych od Warszawy do Lublina to około 3,5 miliarda złotych – podkreśla Ireneusz Merchel, prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Taniej, ale...
Aby zatrzymać pasażerów mimo dłuższego czasu przejazdu spółka PKP Intercity obniżyła cenę biletu Lublin–Warszawa na 30,90 zł. Przy okazji zaserwowała absurd podróżnym z Chełma do Warszawy, którym bardziej opłaci się kupić dwa bilety: jeden do Lublina i drugi na dalszą podróż do stolicy.