Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wojciech Ziętal
- Z poszukiwań na własną rękę dostaliśmy dwa zgłoszenia, że zaginiony Wojciech Ziętal był widziany dziś w Lublinie. Pomóżcie nagłośnić sprawę - napisał do nas Internauta Karol.
Student zaginął w piątek 16 listopada w Warszawie. Dzisiaj do naszej redakcji przyszło kilka maili z informacją, że był widziany w Lublinie w okolicach dworca PKP.
- Poszukujemy go w całej Polsce, informację o zaginięciu otrzymały komendy w całym kraju. Nie mamy jednak informacji jakoby miał być widziany w Lublinie. Ale jeżeli ktoś je ma, prosimy o kontakt telefoniczny pod nr 22 60 360 91 lub 22 60 360 18 - mówi Edyta Adamus ze stołecznej policji.
- Poszukujemy go w całej Polsce, informację o zaginięciu otrzymały komendy w całym kraju. Nie mamy jednak informacji jakoby miał być widziany w Lublinie. Ale jeżeli ktoś je ma, prosimy o kontakt telefoniczny pod nr 22 60 360 91 lub 22 60 360 18 - mówi Edyta Adamus ze stołecznej policji.
Zaginął po imprezie
Wojciech Ziętal ma 195 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, ciemne włosy i piwne oczy. Ostatni raz widziano go w Warszawie, przy Rondzie Jazdy Polskiej (niedaleko stacji metra Politechnika). Miał na sobie ciemnoszarą kurtkę marki Reserved, ciemne jeansy oraz czarne buty. Prawdopodobnie miał też torbę na ramię.
Wiadomo, że ok. godziny 21 wyszedł z akademika "Mikrus". Wracał do domu z imprezy. Poszedł na przystanek autobusowy.
Wiadomo, że ok. godziny 21 wyszedł z akademika "Mikrus". Wracał do domu z imprezy. Poszedł na przystanek autobusowy.
