Komendant lubelskiej Straży Miejskiej może mieć powody
do dumy. Wczoraj jego podwładny - w czasie wolnym od pracy - zatrzymał 16-letniego rabusia, który wyrwał kobiecie telefon komórkowy.
złodzieja.
Pan Arek zastawił drogę uciekinierowi
i obezwładnił go. Po chwili na miejsce dobiegła okradziona kobieta. Odzyskała telefon, a napastnik trafił na komisariat. Komendant obiecał nagrodę dla swojego pracownika. Wczorajsze wydarzenie to nie jedyny powód. Przed dwoma miesiącami pan Arek znalazł na ulicy portfel z dokumentami i pieniędzmi - 2 tys. zł. Zrobił to, co powinien. Oddał go właścicielowi.
- Chcieliśmy podziękować również temu panu, który pierwszy rzucił się w pościg za złodziejem i pomógł go obezwładnić - mówi Agnieszka Pawlak z lubelskiej policji. Dzielnym przechodniem okazał się 30-letni mieszkaniec gminy Rejowiec Fabryczny. (kris)