Prokuratura oskarżyła Mariusza M., w przeszłości żandarma wojskowego, o spowodowanie wypadku po pijanemu.
Ciężkie obrażenia odniosły dwie osoby, które jechały oplem.
Mariusz M. miał we krwi dwa promile alkoholu. Wyszedł na wolność po wpłaceniu 10 tys. zł poręczenia majątkowego.
- Przyznał się, przeprosił za to co zrobił, interesował się stanem pokrzywdzonych – mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Dziś 39-letni żandarm jest na emeryturze.