Wyludnione korytarze, puste sale wykładowe, kościół akademicki pękający w szwach - tak w piątek od południa wyglądał budynek Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Na zorganizowanej w ostatniej chwili mszy świętej o godz. 12.15 przyszły tłumy studentów i pracowników naukowych wszystkich lubelskich uczelni. Wielu nie kryło łez. Płakał też głoszący homilię ks. prof. Andrzej Szostek, były rektor KUL.
Zgromadzeni na placu pod kościołem akademickim młodzi ludzie w skupieniu słuchali słów płynących z ambony.
- Na początku pontyfikatu angielski "Times” opublikował zdjęcie Ojca Świętego w koszulce sportowej z nr 1. Pod zdjęciem był podpis "Biegnie o pierwsze miejsce dla Chrystusa”. I tak było. To był niezwykły pontyfikat - mówił rektor Szostek. - Bóg ma swoje plany, których nie jesteśmy w stanie zgłębić. Ale oczekuje też na naszą modlitwę - dodał.
Po mszy świętej nie wszyscy wrócili na zajęcia. Wielu zostało w kościelnych ławkach aby się modlić. Drzwi nie zamykają się także w innych lubelskich kościołach. Wierni wstępują choćby na chwilę. Nie brakuje też takich, którzy zwolnili się z pracy. Z godziny na godziny w lubelskich świątyniach przybywa wiernych.
am