Opady śniegu ustały, ale mróz dawał się wczoraj we znaki. Rekordowo niską temperaturę odnotowano rano w Terespolu. Przy gruncie było minus 29,5 stopnia C.
– Mamy dwóch chorych z odmrożonymi rękami – dorzuca do czarnej statystyki dr Zbigniew Typek, ordynator chirurgii w Tomaszowie Lubelskim. – Jeden spał na dworze. Drugi wypychał samochód ze śniegu gołymi rękami.
A gdzie indziej dalej zmagają się ze śniegiem. Dopiero wczoraj rano pogranicznicy z Lubyczy Królewskiej zdołali na swoich skuterach dotrzeć do zasypanych mieszkańców wsi Oserdów. Przywieźli pierwszy od kilku dni świeży chleb.
– W gminie jest przejezdna tylko główna droga z Tomaszowa Lubelskiego do Ulhówka – wyjaśnia Kazimierz Dziuroń, wójt gminy Ulhówek. – Z oddalonymi wioskami mamy tylko telefoniczny kontakt. Oprócz Straży Granicznej pomaga nam straż pożarna z Tomaszowa. Zawiozą 200 bochenków chleba do innych zawianych miejscowości.
Od poniedziałku powinny wznowić pracę szkoły. – Być może okaże się, że niektóre będą zamknięte dłużej. Które? Najlepiej dowiadywać się w urzędach gmin – radzi Krzysztof Grudzień z lubelskiego kuratorium.
Sytuacja na drogach się poprawia. Od wczorajszego ranka wszystkie krajowe trasy regionu są przejezdne. Wojewódzkie były zablokowane na 5 odcinkach (łącznie 34 km). Gorzej z powiatowymi. Po 20 proc. z nich nadal nie dało się jeździć. Najtrudniejsze warunki panowały na Zamojszczyźnie. Nieprzejezdnych było 45 proc. dróg gminnych. Skierowano tam ciężki sprzęt.
Szczegółowych informacji udziela sztab kryzysowy – telefon (0-81) 742-47-74.