W czwartek jeden z pracowników szpitala przy ulicy Grenadierów w Lublinie odkrył, że przy ogrodzeniu leżą czyjeś zwłoki. Dużo wskazuje na to, że znajdowały się tam już od dłuższego czasu.
Do zdarzenia doszło przed godziną 14 na terenie szpitala. Jeden z pracowników odkrył, że przy ogrodzeniu od strony ulicy Dekutowskiego leżą czyjeś zwłoki.
– Na miejscu pracował prokurator, który przeprowadził oględziny. Zwłoki znajdowały się w stanie znacznego rozkładu, dlatego podejrzewamy, że znajdowały się tam od dłuższego czasu. Szczegółowe przyczyny śmierci wyjaśni sekcja, ale wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
W dalszym ciągu ustalana jest tożsamość zmarłego.