Źle zaparkowane samochody, rozjeżdżone trawniki, przebiegający przez ulicę ludzie - to normalne obrazki przy okazji niedzielnych giełd.
- To jest skandal - mówi Janusz Włodarczyk, mieszkaniec podlubelskiego Świdniczka. - To są przecież nasze główne drogi. Nie może tak być, że ludzie łażą sobie między pędzącymi samochodami. Przecież w każdej chwili może tu dojść do tragedii.
W Elizówce było podobnie. W niedzielę, gdy odbywa się giełda samochodowa, po obu stronach ruchliwej drogi parkowały samochody. - Wczoraj w Elizówce funkcjonariusze z miejskiej "drogówki” nałożyli 14 mandatów na łączna kwotę 1700 złotych. - mówi Witold Laskowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Nieco mniejszy "plon” zebrali policjanci przy Kresowej - wypisali trzy mandaty na łączną kwotę 500 zł.
Wczoraj za to ani jeden patrol Straży Miejskiej nie pojawił się w okolicach giełdy przy Kresowej - dowiedzieliśmy się od dyżurnego tej służby. - Nie było tego w planach - dodał.
W następną niedzielę policjanci będą także patrolować okolice obu giełd. Przydałby się wsparcie Straży Miejskiej. Chyba, że nie mają tego w planie...