Blisko 20 minut zajęło dwóm sędziom i adwokatowi pokonanie autem trasy z Ciecierzyna na ul. Skrzetuskiego w Lublinie. Sprawdzali, czy Sławomir P. był w stanie w krótkim czasie dotrzeć samochodem z Ciecierzyna na LSM i zamordować tam dwie kobiety. Wyrok zapadnie prawdopodobnie w przyszłym miesiącu.
Po kilku miesiącach za kratki trafił Sławomir P., krewny kobiet. Podczas pierwszego przesłuchania powiedział, że przyznaje się do zbrodni. Nie podał jednak żadnych szczegółów. Potem twierdził, że takie wyjaśnienia wymusili na nim policjanci.
Za pierwszym razem Sławomir P. został uniewinniony, po drugim procesie sąd skazał go na dożywocie. Obydwa wyroki uchylono.
Ustalenie czasu przejazdu pomiędzy Ciecierzynem a Lublinem miało istotne znaczenie dla sprawy. Kobiety mogły zostać zamordowane kilkanaście minut po tym, jak Sławomir P. był widziany w Ciecierzynie, gdzie mieszkał.
Sędziom nie udało się jednak przeprowadzić eksperymentu w takich samych warunkach, które istniały przed pięcioma laty. W ostatnich miesiącach w okolicy Elizówki drogowcy budują obwodnicę, część dawnej "19” została wyłączona z ruchu, który odbywa się drogą serwisową.