- Zrodziła się hipoteza, że odkryte szczątki mogą mieć związek z dawnymi fortyfikacjami Lublina z okresu staropolskiego- informuje Wojewódzki Konserwator Zabytków. Na znalezisko w środę natknęli się robotnicy przebudowujący ul. Lipową.
Szczątki znaleziono w środę podczas prac drogowych. Chodzi o wielką przebudowę ul. Poniatowskiego, Al. Racławickich i ul. Lipowej. Odkrycia dokonano przy tej ostatniej, na wysokości biura PZU.
Artefakty znajdowały się na głębokości około 1 – 1,5 metra. Od razu na miejsce przyjechali archeolodzy. - Prowadzący nadzór archeolodzy po ich eksploracji stwierdzili, że przykryte współczesnymi nawarstwieniami kości pozbawione są układu anatomicznego. Stwierdzono ponadto, że zebrany materiał kostny, zawierający szczątki przynajmniej kilku osobników był w momencie odkrycia już uszkodzony i przemieszany – informuje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Specjaliści podejrzewają, że fragmenty ludzkich szkieletów pochodzą ze zniszczonych, pierwotnych pochówków znajdujących się w innym miejscu. - Odkrytym fragmentom kości towarzyszyły zabytki ruchome w postaci fragmentów naczyń ceramicznych i szklanych. Znaleziono też kilka niezidentyfikowanych przedmiotów metalowych. Zbiór artefaktów wstępnie został wydatowany na XVII-XVIII wiek – dodaje urząd konserwatora.
Powstała także hipoteza, że szczątki mogą mieć związek z dawnymi fortyfikacjami Lublina z okresu staropolskiego. - Ziemny szaniec biegnący równolegle do obecnej ul. Lipowej czytelny był jeszcze w krajobrazie miasta pod koniec XVIII wieku. Od strony wewnętrznej, przyległej do podstawy wału - biegła droga, która stanowiła zalążek nowego miejskiego traktu - ulicy Grobowej, Cmentarnej, Pod Lipkami i wreszcie ulicy Lipowej – informuje LWKZ i przypomina, że obecna ul. Lipowa nabrała większego znaczenia na przełomie XVIII i XIX wieku, gdy w tym rejonie powstał miejski cmentarz.
- Ze źródeł historycznych wiemy, że ulicę Cmentarzową wybrukowano około połowy XIX wieku. Zagospodarowano wówczas szeroki pas gruntu, który powstał po zasypaniu dawnych szańców. Być może z tym wydarzeniem należy łączyć odkrycie dokonane podczas modernizacji ulicy – dodaje urząd konserwatorski i zaznacza: - Archeolodzy wstępnie przyjmują, że zgromadzone w jednym wkopie kości wydobyte zostały z dawniejszych pochówków, które zostały uszkodzone podczas regulowania nowej ulicy miasta. Być może są to szczątki ofiar - często nawiedzających miasto - epidemii lub ofiar dawniejszych działań wojennych, pośpiesznie pochowane poza ówczesnymi przykościelnymi cmentarzami.
Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków mówi, że znalezisko pod Lipową, to duże zaskoczenie: - Nikt się tego nie spodziewał – przyznaje i dodaje: - Chodząc po ulicach Lublina, nie zdajemy sobie sprawy, co jest ukryte pod ziemią. Przecież pod placem Łokietka odkryto cmentarzysko, o którym nikt nie wiedział – przypomina i dodaje, że przy różnych pracach można mieć przypuszczenia, że coś się znajdzie, ale w przypadku Lipowej nikt tego nie przewidywał.
- Musimy poczekać jeszcze na wyniki dokładnych badań – mówi o odkryciu Kopciowski i dodaje: - Nie wpływa to na prowadzone prace drogowe.