Władze miasta chcą zmodernizować plac Narutowicza. Najpierw jednak zlecą projektantom przygotowanie koncepcji tego miejsca. To już drugie podejście do odnowy placu.
Burmistrz przeznaczy na ten cel pieniądze z Funduszu Inwestycji Lokalnych. To 2,6 mln zł, które w formie promesy przekazał premier Mateusz Morawiecki gdy gościł w Łukowie.
– Wykonawca projektu będzie miał 4 tygodnie na przestawienie koncepcji i uzgodnienie jej z samorządem oraz z konserwatorem zabytków – zaznacza burmistrz Łukowa Piotr Płudowski. – To miejsce to wyzwanie. Trzeba znać kontekst historyczny i religijny placu. Mam nadzieję, że projektant podała zadaniu – podkreśla burmistrz.
Poprzednie władze Łukowa również przymierzały się do modernizacji tego miejsca. W 2015 roku samorząd ogłosił konkurs na zagospodarowanie terenu. Powstała wizualizacja. Ale do prac budowlanych nie doszło, bo miastu nie udało się m.in. pozyskać zewnętrznego dofinansowania.
– Czy na bazie projektu, który wówczas powstał będzie stworzony kolejny? Czy ten projekt z 2015 roku będzie wykorzystany? – dopytywał na ostatniej sesji radny Robert Dołęga (PiS).
– Wówczas powstała wizualizacja, która była pewną wizją artysty. Nie była nawet konsultowana z konserwatorem. Nie miała więc praktycznego zastosowania – zwraca uwagę Płudowski. – Poza tym ówczesny projekt nie uwzględniał też pewnych fragmentów terenu ze względu na brak własności – przypomina burmistrz.
Do przebudowy placu ma dojść w przyszłym roku. W sąsiedztwie tego terenu znajdują się obiekty wpisane do rejestru zabytków, m.in. zespół klasztorny popijarski, pomnik przyrody – dąb szypułkowy oraz pomnik powstańców z 1863 r.