Kąpiel nad zalewem Zimna Woda okazała się tragiczna dla 41-latka z gminy Łuków. Mężczyzna utonął.
Do zdarzenia doszło wczoraj ok. godz. 14. – Mężczyzna wszedł do wody, by się schłodzić – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik, rzecznik łukowskiej policji.
Jednak 41-latek nie skorzystał z wyznaczonego terenu kąpieliska nad zalewem, gdzie bezpieczeństwa strzegą ratownicy. – Zrobił to w miejscu zabronionym – tłumaczy rzecznik. Był z grupą kolegów. – Gdy 41-latek zniknął im z pola widzenia, zaczęli go szukać w wodzie i wyłowili go nieprzytomnego – dodaje asp. szt. Marcin Józwik.
Przystąpiono do reanimacji. Na miejsce przybyła też karetka, która przetransportowała mężczyznę do szpitala. Niestety, 41-latek z gminy Łuków zmarł.
– Mężczyzna był pod wpływem znacznej ilości alkoholu– mówi z kolei Marek Żurawski dyrektor łukowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.– Pracownicy kompleksu wielokrotnie zwracali mu uwagę, by nie kąpał się za pomostami. Jest tam również umieszczone oznakowanie informujące o zakazie– podkreśla dyrektor.
Z jego wiedzy wynika, że mężczyzna 20 minut był pod wodą.– Miejsce to było poza zasięgiem wzroku ratowników. Natomiast po wyłowieniu, nasi ratownicy udzielali mu pierwszej pomocy, również korzystali z defibrylatora – przyznaje Żurawski. Na co dzień bezpieczeństwa strzeże tam 3 ratowników. Kąpielisko jest czytelnie oznaczone.– Niestety nie możemy siłą nakazywać ludziom, by wychodzili z miejsc niedozwolonych– dodaje dyrektor. Ale swoje patrole nad zalewem ma też policja.
W czerwcu zalew Zimna Woda został oddany do użytku po kompleksowym remoncie. To pierwsza śmiertelna ofiara nad tym akwenem w tym sezonie. Kąpielisko jest czynne codziennie w godz. 10–18.