Jeszcze nie rozpoczął pracy jako kierowca, a już "pożyczył" sobie firmowy samochód. W zatrzymaniu 39-letniego mężczyzny pomogli łukowskim policjantom ich koledzy z Małopolski.
– W tym tygodniu łukowscy policjanci zostali powiadomieni o przywłaszczeniu przez 39-latka z Białej Podlaskiej samochodu marki Peugeot Boxer – informuje asp. szt. Marcin Józwik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. – Z informacji przekazanych przez przedsiębiorcę z gminy Łuków wynikało, że mężczyzna miał rozpocząć pracę jako kierowca. 39-latek chcąc "zapoznać się" z autem, miał tylko pojechać nim do swego domu, gdzie miał oczekiwać na zlecenie wyjazdu w ramach podjętej pracy.
Niestety już następnego dnia właściciel auta z nie mógł skontaktować się z mężczyzną. O zaistniałej sytuacji została zawiadomiona policja.
– Kryminalni ustalili, że auto przedsiębiorcy wyjechało z Białej Podlaskiej i znajduje się już na terenie województwa małopolskiego – podaje asp. szt. Marcin Józwik. – Do działań zaangażowano tamtejszych funkcjonariuszy.
W środę policjanci z Zakopanego zauważyli poszukiwane auto. – Kierował nim 39-latek z Białej Podlaskiej. W trakcie kontroli drogowej okazało się, że mężczyzna ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a dodatkowo obowiązuje go sądowy zakaz kierowania pojazdami – dodaje rzecznik łukowskich policjantów. – Z ustaleń policjantów wynikało, że stracił on prawo jazdy w lipcu tego roku za "jazdę na podwójnym gazie".
Mężczyzna został zatrzymany, a auto odholowano na policyjny parking. Wkrótce zostanie zwrócone właścicielowi.
39-latek przed sądem w Łukowie będzie odpowiadać za przywłaszczenie powierzonego mu samochodu. Zaś przed sądem w Zakopanem stanie w związku z tym, że kierował autem w stanie nietrzeźwości, w okresie obowiązywania zakazu.