"Staranował" metalową bramę i uderzył w zamontowane przy domu kolektory słoneczne. 26-letni kierowca volkswagena polo, który w piątek wjechał na teren jednej z posesji w miejscowości Krynka (powiat łukowski) był pijany. Mężczyzna nie miał też prawa jazdy.
W piątek policjanci z Łukowa otrzymali informację, z której wynikało, że samochód osobowy zjechał z drogi i uderzył w metalową bramę jednej z posesji.
– Mundurowi, którzy dojechali we wskazane miejsce, zastali przy domu uszkodzony samochód marki Volkswagen Polo – opisuje asp. szt. Marcin Józwik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. – Auto stało przy zniszczonych kolektorach słonecznych zainstalowanych przy budynku.
W pobliżu samochodu byli też dwa mężczyźni, którzy wcześniej podróżowali osobówką.
26-letni mieszkaniec gminy Łuków, który kierował volkswagenem tłumaczył policjantom, że jechał z prędkością 80 km/h i na zakręcie drogi stracił panowanie nad autem.
– Jego 31-letni pasażer opowiadał, iż prosił kolegę, by ten jechał wolniej, gdyż jezdnia była mokra i śliska – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik. – Prośby nie docierały do kierowcy auta, w efekcie czego pojazd z dużą prędkością zjechał z drogi i staranował metalową bramę.
Na szczęście mężczyznom nic groźnego się nie stało.
Po badaniu okazało się, że zarówno kierowca vw jak i pasażer jadący autem są pijani. 26-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a jego 31-letni kolega ponad 3 promile.
Kierowca volkswagena nie miał też uprawnień do kierowania pojazdami.
Mężczyzna niebawem usłyszy zarzuty i za swój czyn będzie odpowiadać przed sądem.