Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 marca 2008 r.
13:39
Edytuj ten wpis

Browar dla Krasnoludów

0 0 A A

Strzelcy z 444 przeładywali broń i skontrolowali celowniki optyczne. Operator ciężkiego boltera nerwowo sprawdzał,

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
czy zamek jest odpowiednio naoliwiony. Tymczasem sierżant Marokk szeptał z przymkniętymi oczami modlitwę do Imperatora. Wszyscy czekali na rozpoczęcie największej bitwy w Warharmera 40 000, jaka została rozegrana w Polsce. Aż się wierzyć nie chce, że najlepsi zawodnicy Grand Tournament grają na makietach Jarosława Raczkiewicza spod Niedrzwicy. Ale co się dziwić, skoro on jest w robieniu makiet najlepszy?


Pochodzi z Lublina. Skończył szkołę muzyczną I stopnia w klasie skrzypiec i fortepianu.

- Dziś, po 25 latach stolarki, na skrzypcach nie zagram - śmieje się Jarosław Raczkiewicz i w podziemiach Trybunału Koronnego poprawia właśnie wieżyczkę bramy, broniącej dostępu do gotyckiego Lublina.

Zatarte miasto

W sumie zrobił już pięć makiet miasta, którego nie ma. Takich makiet nie ma żadne miasto w Polsce. Raczkiewicz zapala świecę i prowadzi w kierunku ołtarzowej szafy. Chybotliwy płomień wydobywa zamek otoczony wysokim murem z trzema basztami, zza których wyłania się kaplica św. Trójcy i donżon. Ze wzgórzem staromiejskim, na którym stoją miejskie świątynie łączyła go linia murów obronnych. Też z basztami. Taki Lublin ocalał na fresku w kamienicy Lubomelskich przy Rynku 8.

- Znaleźli mnie w sklepie "Krzyś”, gdzie wstawiałem makiety do gier. Najpierw zobaczyłem fresk. Zatarty. Zamknąłem oczy. Starałem się wyobrazić sobie królewskie miasto - opowiada cichym głosem.

Potem studiował stare dokumenty. Fresk był zniszczony, trzeba było zrobić komputerową wizualizację.

- No to liczymy budynki. Raz, dwa, trzy, czternaście. W sumie nieco ponad sześćdziesiąt budynków - dodaje skromnie. - Zrobiłem trochę bajkowe kolory.
Czy to jest Lublin? O widok w kamienicy Lubomelskich wciąż kłócą się historycy - śmieje się mistrz.

Zamiast skrzypiec papier ścierny

Po szkole muzycznej poszedł do elektronika na Wojciechowskiej. Potem pracował w serwisie Canona w Lublinie. Ale i tak ciągnęło go do antyków. - W 1982 roku trafiłem do pracowni renowacji antyków Waldemara Maciejewskiego. Spytałem o pracę. Popatrzył niechętnie - opowiada Raczkiewicz. Później okazało się, że jak wziął ucznia na terminowanie i poduczył do zawodu to po roku uciekał na swoje.
Chodził dopóty, aż wychodził.

- Mistrz zapytał, czy od jutra mogę stawić się do pracy. Skinąłem głową - mówi Jarosław.

Na pierwszą robotę dostał mebel do szlifowania papierem ściernym. I tak się zaczęło.

Zrobił dyplom czeladnika, potem papiery mistrzowskie.

- Najdziwniejszy mebel jaki pamiętam? Sekretera dla Jana Pawła II, jak był w Lublinie. Zrobiliśmy ją u Maciejewskiego. W końcu nie trafiła do papieża - mówi Raczkiewicz. - Za wystawna była. Kuria zrezygnowała. Poszła w prywatne ręce.

• Potrafi pan zrobić sekretarzyk ze skrytkami?

- To duża frajda. Chowanie skrytek sprawia przyjemność. Mogę zrobić sekretarzyk, sekreterę, co komu potrzeba. Ale przede wszystkim robię renowację antyków - tłumaczy Jarosław.

• Da się z tego żyć?

- Ciężko.

300 budynków z Hogenberga

Jarosław Raczkiewicz bierze świecę i prowadzi w kierunku największej panoramy Lublina pod Trybunałem Koronnym. Jeszcze trochę i turyści będą mogli zobaczyć Lublin ze sztychu Brauna i Hogenberga z 1618 roku.

Budynków nie liczymy, bo...

- Trochę by zeszło, jest ich ponad trzysta - śmieje się budowniczy Lublina.
Po raz drugi płomień świecy wydobywa rozległe miasto.
Widać obronne bramy, kościoły. Katedrę w pierwotnym kształcie. Dominikanów. Kolegiatę św. Michała i Wizytki.

Z czego się robi Lublin?

- Listewki, styropian, płyta, czarny klej i piasek, który robi za fakturę tynków - uśmiecha się Raczkiewicz.

- To taki rodzaj teatrzyku z panoramą miasta. Ludzie to uwielbiają - mówi Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN, który zamówił makiety.

Warharmer 40 000

Za sprawą syna dowiedział się o War Hammer Battle, potem o grach opartych na Władcy Pierścieni.

- Zrobiłem pierwszą makietę do gry. Stawia się ją na stole o wymiarach 122 cm na 183 cm, rozkłada armie. I gra. Wciągnęło mnie - opowiada o swojej nowej pasji.
Pasjonaci zamawiają u Raczkiewicza makiety. Dokupują boksy z żołnierzami. W jednym boksie może być 25 żołnierzy. Trzeba za nich zapłacić od 60 do 120 zł. Ale jedna figura może kosztować nawet 150 zł.

A jedna makieta Raczkiewicza?

- Trzeba dać 500 zł. Ale to bardzo precyzyjna robota - tłumaczy pasjonat spod Niedrzwicy.

Do domu na wsi uciekł z miastowego zgiełku. Z budynku gospodarczego zrobił pracownię. Na 60 metrach kwadratowych stoi wieloczynnościowa maszyna. Heblarka z grubościówką, piła tarczowa, frezarka i tokarka w jednym. Do tego heble, dłuta, papier ścierny, materiały. W tym drogocenny fornir.

Na jednym ze stołów stoi makieta do kolejnej gry.

- To browar dla Krasnoludów - śmieje się Raczkiewicz. Dziś na jego makietach grają najlepsi zawodnicy Grand Tournament. Zawodów nad zawodami.

Raczkiewicz jedzie za granicę

Raz na jakiś czas Raczkiewicz zostawia gry i jedzie w świat, żeby popracować przy porządnych antykach.

- W moje ręce trafiają prawdziwe unikaty. Tak, żebym nie wyszedł z wprawy - śmieje się Jarosław.

Antyki, jak makiety do wojennych gier: nie mają przed nim tajemnic.

- Mistrz Maciejewski nauczył mnie, że od maszyny się zaczyna. Potem jest cierpliwe dłubanie. Jak wstanę rano o siódmej, to do jedenastej w nocy mogę przy meblu siedzieć.

A za domem rośnie energetyczna wierzba.

- Zasadziłem pół hektara. Rośnie już rok. Trzeba było z motyką parę razy chwasty przelecieć - zastanawia się Jarosław.

Wierzba będzie rosnąć jeszcze dwa lata. Potem pójdzie na opał.

• Pan będzie karczował?

- A kto - odpowiada ze spokojem.

A jak wróci z Niemiec, zrobi sobie panele słoneczne na dach.
W końcu i to potrafi.

Pozostałe informacje

Bimbrownik i kłusownik, prawie jak Jakub Wędrowycz

Bimbrownik i kłusownik, prawie jak Jakub Wędrowycz

Do 3 lat pozbawienia wolności grozi 66-letniemu mieszkańcowi powiatu opolskiego u którego policjanci ujawnili ponad 40 sztuk trofeów myśliwskich, narzędzia służące do kłusownictwa i aparaturę do nielegalnej produkcji alkoholu. Fani cyklu powieści o Jakubie Wędrowyczu, autorstwa Andrzeja Pilipiuka, mogą dostrzec podobieństwa między 66-latkiem a bohaterem literackim.

Bogdanka LUK Lublin pokonała Ślepsk Malow Suwałki 3:2

Horror w Suwałkach, Wilfredo Leon znowu wyciągnął Bogdankę LUK z dużych tarapatów

W spotkaniu 21. kolejki Bogdanka LUK Lublin pokonała Ślepsk Malow Suwałki 3:2. Goście przegrywali już w setach 0:2, ale wrócili do gry dzięki Wilfredo Leonowi, który nie pierwszy raz w tym sezonie popisał się kilka razy świetną zagrywką.

Lubelska ekipa wioślarek

101,5 kilometra „machnęli” w Lublinie dla WOŚP

2166 osób wzięło udział w sobotnim wiosłowaniu dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy W Lublinie wielkie wisłowanie odbyło się w Centrum Handlowym Felicity. Wolontariusze przez 8 godzin „przepłynęli” 101,5 kilometra.

Za kierownicą busa z ponad 3 promilami i aktywnym zakazem

Za kierownicą busa z ponad 3 promilami i aktywnym zakazem

Ponad 3 promile alkoholu miał w organizmie 30-latek, który wsiadł za kierownicę busa. Świadkowie tego wybryku zawiadomili policję, która zatrzymała opitego szofera. Nie był to jego dziewiczy kontakt z policjantami drogówki, bo złapany jest objęty aktualnym zakazem kierowania pojazdami mechanicznymi. Teraz będzie się tłumaczyć przed sądem.

Zwierzyniec. 45-latek ranny podczas rekonstrukcji historycznej

Zwierzyniec. 45-latek ranny podczas rekonstrukcji historycznej

45-latek został ranny podczas rekonstrukcji potyczki związanej z obchodami powstania styczniowego w Zwierzyńcu. Według wstępnych ustaleń w czasie nabijania armaty doszło do samozapłonu ładunku, który zranił w rękę członka grupy rekonstrukcyjnej.

Skoki narciarskie. Wygrana Tschofeniga, dramat Laniska i świetny występ Wąska na Wielkiej Krokwi

Skoki narciarskie. Wygrana Tschofeniga, dramat Laniska i świetny występ Wąska na Wielkiej Krokwi

Tłumy kibiców, dalekie skoki, wielkie emocje i niespodziewane zakończenie niedzielnego konkursu indywidualnego w Zakopanem. Po pierwszej serii wydawało się, że tylko kataklizm zabierze wygraną Anze Laniskowi. Tymczasem Słoweniec dał sobie odebrać wygraną na rzez Daniela Tschofeniga. Tuż za podium zawody zakończył za to Paweł Wąsek

PGE Start Lublin nie sprostał liderowi tabeli
ZDJĘCIA
galeria

PGE Start Lublin nie sprostał liderowi tabeli

PGE Start Lublin przegrał z Anwilem Włocławek. Informacją dnia jest jednak to, że podopieczni Wojciecha Kamińskiego i tak będą rozstawieni w turnieju o Pekao S.A. Pucharu Polski, który odbędzie się w połowie lutego.

Polacy musieli w niedzielę uznać wyższość Szwajcarii

MŚ piłkarzy ręcznych: Polacy przegrali ze Szwajcarią i zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie

W trzecim spotkaniu podczas mistrzostw świata reprezentacja Polski mężczyzn przegrała ze Szwajcarią 28:30 i zajęła ostatnie miejsce w grupie A. Biało-Czerwonym pozostała walka o Puchar Prezydenta IHF.

Do końca świata i jeden dzień dłużej. Tak pomaga WOŚP

Do końca świata i jeden dzień dłużej. Tak pomaga WOŚP

Wielki Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za tydzień. Sztaby szykują się do zbiórki, w internecie trwają już aukcje, gdzie można wylicytować ciekawe rzeczy. A jak to się wszystko zaczęło?

Prawy do lewego
foto
galeria

Prawy do lewego

To była noc pełna emocji, nostalgii i radości, czyli klasyczna impreza w Beretowym stylu. Z głośników popłynęły największe przeboje, a na parkiecie ogień do białego rana. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Na pamiątkę chrztu Jezusa w rzece Jordan prawosławni oraz wierni innych obrządków wschodnich obchodzą Święto Chrztu Pańskiego, zwane inaczej Świętem Jordanu. To jedna z dwunastu najważniejszych uroczystości w roku liturgicznym

Prawosławni obchodzą Święto Jordanu, obrzęd święcenia wody w Bugu

Wierni prawosławni uczestniczyli w niedzielę w procesji nad Bug w Sławatyczach, gdzie dokonali obrzędu poświęcenia wody w związku ze świętem Chrztu Pańskiego zwanego też Świętem Jordanu. Prawosławni wierzą w jej moc uzdrawiającą i traktują jako źródło łask.

Do Chełma zjechali się prezydenci polskich miast
galeria

Do Chełma zjechali się prezydenci polskich miast

Prezydenci polskich miast, przedstawiciele Zarządu Związku Miast Polskich oraz przedstawiciele samorządów z całej Polski - ponad 200 osób uczestniczyło w czwartek i piątek w I Forum Ośrodków Subregionalnych, którego miejscem spotkania stał się Chełm.

Jak sypnęło, to świata nie było widać. Jak wyglądały ferie w PRL
Zdjęcia
galeria

Jak sypnęło, to świata nie było widać. Jak wyglądały ferie w PRL

Pierwsi uczniowie zaczęli ferie zimowe. Część z nich wyjedzie za granicę, jeszcze inni w góry, a niektórzy nie wyjadą nigdzie. Cofnijmy się w czasie i zobaczmy, jak wyglądały ferie zimowe w PRL.

Gęsty dym w oknach, dzieci na balkonie. Policjanci ruszyli na pomoc

Gęsty dym w oknach, dzieci na balkonie. Policjanci ruszyli na pomoc

Sceny były przerażające. Z okien wydobywał się gęsty dym, a na balkonie stały dzieci. Policjanci z Miączyna pierwsi dotarli na miejsce pożaru.

Rafał Król już strzela dla Stali Kraśnik, remis z trzecioligowym KSZO w sparingu

Rafał Król już strzela dla Stali Kraśnik, remis z trzecioligowym KSZO w sparingu

Rafał Król niedawno wrócił do Stali Kraśnik, a w sobotę już w pierwszym meczu kontrolnym w barwach nowej-starej drużyn wpisał się na listę strzelców. Niebiesko-żółci zremisowali z trzecioligowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:1.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium