Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

28 sierpnia 2009 r.
15:55
Edytuj ten wpis

Budka Suflera: Jubileusze to ich specjalność

0 4 A A

14 albumów, 60 przebojów, 150 utworów wydanych na płytach, ponad 2 miliony sprzedanych longplayów, a ile zagranych koncertów – tego nie jest w stanie zliczyć już nikt. Jedno jest pewne: grupa Romualda Lipko, Krzysztofa Cugowskiego i Tomasza Zeliszewskiego to gigant i legenda. Ma co świętować

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Lubelska grupa za początek swojej profesjonalnej działalności uznaje 1974 rok. A dokładnie sesję nagraniową z 2 lutego, która zaowocowała piosenką "Sen o dolinie”. Utwór zaczynający się od słynnych słów Adama Sikorskiego "Znowu w życiu mi nie wyszło”, paradoksalnie stał się wielkim krajowym przebojem. Przez kilka miesięcy był najczęściej odtwarzanym utworem we wszystkich programach Polskiego Radia.

Cień wielkiej góry

Kolejne trzy sesje nie były tak owocne, ale już następna przyniosła kolejny wielki hit – "Cień wielkiej góry”. Monumentalny utwór progrockowy będący hołdem dla lubelskich alpinistów, którzy w wakacje zginęli w Himalajach, miał premierę radiową jesienią i przez sześć tygodni królował na Liście Przebojów Rozgłośni Harcerskiej.

Także plebiscyty podsumowujące 1974 rok były dla Budki Suflera bardzo pomyślne. W rankingu Rozgłośni Harcerskiej w kategorii Najpopularniejsi wśród krajowych wykonawców lublinianie byli na pierwszym miejscu. Przebojem roku okrzyknięto "Cień wielkiej góry”.

W podsumowaniu miesięcznika "Non Stop”, równie znaczącego wtedy medium, Suflerzy zaistnieli w trzech kategoriach: Zespoły – trzecia pozycja, Talent – pierwsza, Przeboje – trzecia dla "Cień wielkiej góry”, Wokaliści – trzecia dla Krzysztofa Cugowskiego i Propozycje nagrań płytowych – pierwsza dla lubelskiej grupy.

Zmiana przy mikrofonie

Następny rok przyniósł debiutancki album, kolejne przeboje, pierwsze występy na prestiżowych festiwalach i pierwsze numery wycięte kolegom przez wokalistę. Kolejny rok – drugi longplay i następne hity. W 1977 roku nie było już wielkich sukcesów. Za to frontman zażądał wyeksponowania własnego imienia i nazwiska w nazwie kapeli. Zespół nazywał się wtedy Budka Suflera i Krzysztof Cugowski.

Konflikt gonił konflikt i w końcu Romuald Lipko zakomunikował zespołowi, że nie widzi możliwości dalszej współpracy z Cugowskim i z dniem 1 stycznia 1978 roku przestaje on być członkiem grupy. Najpierw zastąpił go Stanisław Wenglorz. Współpraca była burzliwa, dyskusyjna artystycznie i nie przyniosła sukcesów. I trwała bardzo krótko.

Jednak już z kolejnym następcą – Romualdem Czystawem – Suflerzy powrócili na listy przebojów. Wydali dwa hitowe albumy. Zagrali mnóstwo fajnych koncertów.

Jolka, Jolka, pamiętasz

Bardzo częste koncertowanie odbiło się na głosie Czystawa. Zdarł sobie gardło do tego stopnia, że musiał opuścić zespół. Następcę wynalazł Jerzy Janiszewski w postaci Felicjana Andrzejczaka, którego usłyszał w radiu w popowych piosenkach. Pod niemały głos nowego śpiewaka Lipko skomponował "Jolkę”, która w dużej mierze dzięki znakomitemu tekstowi Marka Dutkiewicza stała się wielkim przebojem. Potem były jeszcze dwa superprzeboje – "Czas ołowiu” i "Noc komety”.

Karierę Andrzejczaka w Budce Suflera pokrzyżował pierwszy jubileusz. Na swoje dziesięciolecie zespół postanowił wydać besta i nagrać na nowo kilka starszych szlagierów. Postanowiono, że piosenki z czasów Cugowskiego zaśpiewa jeszcze raz on sam. Kiedy popisowo i charakternie wykonał swoje partie, stwierdzono, że nie ma sensu kontynuować współpracy z popowym wokalistą i trzeba poprosić o powrót pierwszego śpiewaka.

Coś naprawdę ekstra

Z Cugowskim grupa dotrwała do kolejnego jubileuszu, a potem świętowała z nim następne. Na dwudziestolecie odbyło się efektowne tournée z bardzo udanym koncertem w Sopocie. Został on zarejestrowany i wydany na albumie. Widząc chyba, że obchody są świetnym narzędziem promocyjnym, na kolejne jubileuszowe święto kapela nie czekała dziesięć lat. Już w 1999 roku ruszyła w specjalną trasę koncertową wraz z Felicjanem Andrzejczakiem i Romualdem Czystawem. Jej apogeum był bardzo pozytywnie przyjęty występ w katowickim Spodku.

Jednak dopiero na trzydziestolecie, organizowane już po wszystkich wielkich sukcesach związanych z "Nic nie boli tak jak życie”, "Balem wszystkich świętych” i trochę mniejszych związanych z "Mokrymi oczami”, Lipko i Spółka przygotowali coś naprawdę ekstra. W Opolu na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki formacja wystąpiła z gośćmi specjalnymi – Garym Brookerem i Garou. Wydała też album "Jest” nagrany w legendarnym kalifornijskim studiu The Village z udziałem wybitnych amerykańskich muzyków i z tekstami napisanymi przez sławnego pisarza Jonathana Carrolla.

Jest taki samotny dom

35-lecie nie wygląda już tak różowo. Grupa ma problemy z opublikowaniem nowego albumu. Jego premiera jest wciąż przekładana. Singlowe piosenki nie odniosły sukcesu. W Lublinie Suflerzy mieli zagrać na placu Zamkowym, ale skończyło się na występie w galerii handlowej. Na jubileuszowym koncercie na Sopot Hit Festiwal transmitowanym przez TVP2 największe wrażenie zrobił duet Krzysztofa Cugowskiego z Ireną Santor w "Jest taki samotny dom”.

Ale może sławna kapela nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa? Może nowy longplay, do którego wydania ma dojść ostatecznie w listopadzie, będzie przynajmniej tak dobry jak numer z ostatniego singla "Sięgnąć gwiazd”. Może koncert, który ma się odbyć w najbliższą sobotę w Nałęczowie, dostarczy niesamowitych wrażeń?

Koncert odbędzie się w trakcie trwających od czwartku Międzynarodowych Zawodów Balonowych. Zacznie się ok. godz. 19. Miejsce: tereny zielone przy ul. Harcerskiej. Wstęp wolny.

Najważniejsze albumy

1975 Cień wielkiej góry

Kultowy, legendarny, klasyczny – fani zespołu i wielu dziennikarzy muzycznych darzą debiutancki longplay Suflerów wyjątkową estymą. Faktem jest, że był on jednym z pierwszych polskich albumów z progresywną muzyką rockową i zawiera świetne utwory "Cień wielkiej góry”, "Jest taki samotny dom” i "Z dalekich wypraw”. Ostatni z nich to zarazem finałowa część suity "Szalony koń” – i jedyna dobra. Nagrania nie brzmią dobrze, co jest winą fatalnego realizatora, zresztą ówczesnego szefa Wydziału Realizacji PWSM.

1976 Przechodniem byłem między wami

Dziwna sprawa. Album zdecydowanie lepszy od pierwszego jako całość i z najlepszą piosenką w całej karierze Suflerów (zalatująca tradycyjną ruską melodyką "Pieśń niepokorna”). A jednak nie tak celebrowany jak "Cień wielkiej góry”. Ogólnie biorąc, do progrockowych koncepcji grupa dołożyła tu soulowe smyczki i także dość soulowy wokal Cugowskiego (o wiele dojrzalszy niż rok wcześniej!). Wyszła naprawdę rzadkiej i pięknej urody płyta, na której udały się nawet większe formy ("Konie już czekają przed domem”, "Najdłuższa droga”).

1982 Za ostatni grosz

Drugi album z Romualdem Czystawem – bardziej rockandrollowy, skoczny, ale bez wyrazu, strasznie monotonny. Jednak ważny z powodu piosenki tytułowej. Opatrzona rewelacyjnym, marzycielsko-eskapistycznym tekstem Marka Dutkiewicza świetnie sprawdziła się w mrocznym czasie stanu wojennego. Prawdziwym szokiem była warstwa instrumentalna. Ta nowoczesna i zgrabna hybryda popowo-funkowo-rockowa była jak mocny podmuch świeżego powietrza. Wraz z nagraniami Maanamu bardzo pozytywnie wpłynęła na gusty polskich słuchaczy.

1984 Czas czekania, czas olśnienia

Krzysztof Cugowski w dobrej formie i znowu w Budce Suflera. Tomasz Zeliszewski debiutuje jako bardzo dobry tekściarz. Romuald Lipko proponuje jeden ze swoich najbardziej udanych numerów – epicki, noworomantyczny "Czas czekania, czas olśnienia”. Jest jeszcze równie dobra piosenka "Cały mój zgiełk”, lecz w zupełnie innym, bardziej tradycyjnym stylu. Od niej zaczyna się szósty longplay. Ale, niestety, na tych dwóch numerach kończą się pozytywy płyty. Suflerzy prezentują się na niej nie tylko niezdecydowani gatunkowo, ale również w dużej mierze kiczowaci.

1993 Cisza

Zaskakujący powrót Suflerów do formy po przeciętnych albumach "Giganci tańczą” i "Ratujmy co się da!!”. Rozpoczyna się zabawnym wstępem, w którym zaprezentowano coś w rodzaju studyjnej rozgrzewki przed właściwą sesją nagraniową. A potem mamy killera za killerem. Dostojna i pełna feelingu "Cisza jak ta”. Niepokojący i mocny "Ragtime”. Porywające i gorące "Młode lwy”. Kołyszące i radiowe "Twoje radio”. Epicki i wzruszający "Czas wielkiej wody”. I tak dalej aż do podniosłej "Kolędy rozterek”, której tekstem powrócił do Suflerów po latach Adam Sikorski.

1995 Noc

Zespół znowu rozsmakował się w progresywnych klimatach. Najpierw klasycyzujący, symfoniczny (choć bez prawdziwej orkiestry) wstęp instrumentalny. Potem kilka rockowych utworów o skomplikowanej konstrukcji, ze zmiennymi tempami i sporą dawką tzw. solówek, a zarazem bardzo zgrabnych i w sumie przebojowych w swojej kategorii. Ambitne granie uzupełniają mocne wokale Cugowskiego z głównie poważnymi tekstami.

1997 Nic nie boli tak jak życie

Jedenasty longplay Suflerów to mniej więcej takie "Brothers in Arms” po lubelsku. Płyta nieznośnie rozstrzelona stylistycznie, której nie da się w całości słuchać. Ale dzięki pochodzącym z niej bardzo przebojowym piosenkom singlowym, które zawładnęły stacjami radiowymi i telewizyjnymi, stała się wielkim bestsellerem. Aż milion osób uznało, że trzeba mieć album z "Takim tangiem”, "Jeden raz”, "Głodnym”, "Strefą półcienia” i "Nową Wieżą Babel”. Z tych szlagierów dziś broni się "Jeden raz”. Wespół z kawałkiem "Radio taxi” stanowi o wartości longa.

2004 Jest

Jeden z najmniej atrakcyjnych repertuarowo, ale jeden z najlepszych wykonawczo i produkcyjnie longplayów zespołu. Kilka utworów nagrano w słynnym studiu The Village w Kalifornii z udziałem wybitnych muzyków: pianisty i producenta Grega Philinganesa, basisty Marcusa Millera, gitarzysty Steve'a Lukathera i perkusistki Sheili E. Ale i tak najlepszą robotę wykonali Romuald Lipko (aranżacja i produkcja) i Łukasz Pilch (aranżacja) w supernowoczesnej i wysmakowanej piosence "Tajemnicza siła”.


Pozostałe informacje

Siedziba rejonu w Radzyniu

Czy powtórzy się historia sprzed dekady? Pracownicy rejonu PGE zaniepokojeni

Czy historia z 2012 roku się powtórzy i PGE Dystrybucja zamknie placówkę w Radzyniu Podlaskim? Takie obawy mają pracownicy, którzy zwrócili się o pomoc do posłanki Małgorzaty Gromadzkiej (PO).

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM
koncert
29 listopada 2024, 18:00

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM

Projekt Volodia zrodził się z fascynacji twórczością Włodzimierza Wysockiego. Sprawcą powołania tego projektu jest Janusz Kasprowicz muzyk, aranżer, twórca i dyrektor artystyczny pierwszego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości Wysockiego „Wołodia pod Szczelińcem”. Pieśni Wysockiego będzie można wysłuchać w piątkowy wieczór w Domu Kultury LSM.

W tym momencie nie ma możliwości zdobycia dofinansowania na budowę mieszkań komunalnych, więc miasto przekażę działkę Towarzystwu Budownictwa Społecznego, które ma szanse uzyskać preferencyjny kredyt i postawić blok z 48 mieszkaniami społecznymi

Rada jest na tak. TBS dostaje działkę i gotowy projekt

Nie mieszkania komunalne, jak pierwotnie zakładano, ale społeczne, należące do TBS powstaną najprawdopodobniej przy ul. Sikorskiego. Rada Miasta Zamość dała w poniedziałek zgodę na to, by miejskiej spółce przekazać działkę oraz przygotowaną wcześniej pełną dokumentację.

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree
koncert
29 listopada 2024, 19:31

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree

Zenek Kupatasa na każdym koncercie idzie ostro w pogo. Już w piątek wystąpi w Kultowej Klubokawiarni. Piątkowy wieczór zapowiada się nad wyraz energetycznie ponieważ publiczność Kultowej Klubokawiarni rozrusza lubelski zespół Dr Gree.

Zdjęcie z II Forum Kultury Studenckiej
MAGAZYN

Od buntu po nowoczesność. Jak zmieniała się kultura studencka?

Rozkwit kultury studenckiej przypada na ok. 50 lat temu. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i nie chodzi tylko o młodzież, ale również o rozwiązania systemowe.

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Chlorowanie wodociągu czerpiącego wodę z ujęcia w Gołębiu w gminie Puławy przyniosło skutek. Ilość groźnych dla zdrowia bakterii spadła do bezpiecznego poziomu. Sanepid warunkowo pozwolił na korzystanie z wody. Ale przed spożyciem warto ją przegotować.

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji
Nasza interwencja
galeria

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji

Wracamy do tematu pękających ścian i ugięć stropu w bloku przy ul. Wędrownej w Lublinie. Mieszkaniec bezskutecznie próbuje wyegzekwować od dewelopera naprawę, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin zapowiada kontrolę.

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba

Gośćmi programu (Nie)Wyparzona Gęba byli członkowie zespołu Łydka Grubasa: Bartosz „Hipis” Krusznicki, Artur „Carlos” Wszeborowski oraz Dominik „Długi” Skwarczyński. Zapytaliśmy ich o początki zespołu, o to czy sądzili że Rapapara stanie się hitem, o współpracę z Kwiatem Jabłoni oraz o ciekawostki backstagowe.

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę
Zamość
galeria

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę

Już nie major Piotr Grabczak, ale kpt. Robert Ząbek jest zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. To kolejna kadrowa zmiana w służbie więziennej, jaka zaszła w ostatnim czasie. A wszystko to po ucieczce groźnego przestępcy.

Grudniowy Jarmark Świąteczny w Zamościu ma już 10-letnią tradycję. Podczas wydarzenia odbywają się występy artystyczne, ale również handel. W minionych latach na straganach można było kupować najróżniejsze przedmioty, również rękodzieło

Świąteczny jarmark już wkrótce. Więcej rękodzieła, mniej „chińszczyzny”

Nie tylko handlowcy, których stać na opłatę za stoisko, ale być może również lokalni artyści i rękodzielnicy będą mieli dla siebie miejsce na grudniowym Jarmarku Świątecznym w Zamościu. Prezydent rozważa udostępnienie dla tej grupy specjalnego namiotu.

Pociąg, który miał dotrzeć do Lublina został dość poważnie uszkodzony

Ciężarówka wjechała pod pociąg do Lublina. Jest kilka osób rannych

Siedem osób zostało rannych w wypadku, jaki dzisiaj wczesnym popołudniem wydarzył się niedaleko Sochaczewa. Pod pociąg, który miał dotrzeć do Lublina, wjechała ciężarówka.

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości
galeria

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości

Jak znaleźć pracę, praktyki lub zmienić ścieżkę zawodową? Z pomocą przyszło 40 wystawców, a w tym lubelskie firmy i instytucje.

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta

Ulice, place i skwery rozświetlone przyciągającymi wzrok iluminacjami. A wśród nich spacerujący z zaciekawieniem ludzie. W Chełmie magia świąt rozbłysła już miesiąc przed Bożym Narodzeniem, a miasto ponownie chce się włączyć w walkę o miano najpiękniej rozświetlonego w kraju.

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium