Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 lutego 2006 r.
19:06
Edytuj ten wpis

Byłam w piekle

0 0 A A

Niemcy szli gęsiego, jeden za drugim. Ten ostatni strzelił mamie w głowę. Siedziała na ziemi, miała podniesioną twarz. Patrzyła na niego do ostatniej chwili - wspomina Aleksandra Gardzisz, świadek tamtych wydarzeń.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
2 lutego 1944 roku kilka tysięcy Niemców i własowców (Rosjan i Ukraińców służących dla Niemców) okrążyło, rozstrzelało i spaliło około 1250 mieszkańców Borowa oraz okolicznych wsi: Szczecyna, Wólki Szczeckiej, Łążka, Łążka Zaklikowskiego, Łążka Chwałowskiego i Karasiówki. Była to jedna z największych pacyfikacji, jaka kiedykolwiek miała miejsce na ziemiach polskich. Ale w podręcznikach historii do dziś nie można o tym przeczytać...
Niedokończona msza
Ola miała wtedy 18 lat. Była niedziela. - Tego dnia kościół był pełen ludzi. Wszyscy odświętnie ubrani - mówi ze łzami w oczach Aleksandra Gardzisz. - Mszę odprawiał ksiądz Skulimowski, a ksiądz Stańczak pojechał z wizytą duszpasterską. Byłam na chórze. Nagle zobaczyłam przez okno szybko jadący wóz. Stał na nim ksiądz Stańczak i krzyczał: "Ludzie! Uciekajcie, bo Niemcy wybili Wólkę i jadą na Borów!”.
Pogoda tego dnia nie zapowiadała niczego złego. Słońce wyglądające zza chmur roztopiło śnieg. Polne drogi były trudno przejezdne. - Pacyfikacja rozpoczęła się rano i trwała do wieczora następnego dnia (3 lutego). Była bardzo dobrze przygotowana. Niemcy wyposażeni w artylerię, broń pancerną, czołgi oraz lotnictwo zaczęli likwidować polskie wsie - mówi Rafał Drabik, historyk, doktorant historii najnowszej na KUL.
"W tymże dniu wyjechałem po Mszy z wizytą pasterską na Wólkę Szczecką. W lesie spotkaliśmy jakichś mężczyzn wystraszonych... Powiedzieli, że akcja niemiecka idzie od Zaklikowa. Wróciliśmy. Ukazanie się nasze w Borowie wywołało popłoch. Pełny kościół ludzi. Jakimś in-
stynktem wierni uciekają, ludzie krzyczą "Niemcy” a dalej tylko krzyk, pisk, tratowanie w przejściach kościelnych” - czytamy we wspomnieniach ks. Władysława Stańczaka.
Co znaczy wojna
Ola została na chórze z organistą. - Chciał wyskoczyć przez okno, bo tak się bał Niemców, ale na dole było pełno ludzi. Uciekliśmy ostatni. Wbiegłam do domu. Mama spojrzała na mnie oczami pełnymi łez i powiedziała: "Dziecko, ty nie wiesz co to znaczy wojna...” - opowiada pani Aleksandra.
Mama wypadła z domu i pobiegła po Stasię, starszą córkę. Wtedy już wszędzie świstały kule. Ola chciała ratować zwierzęta, gdy nagle, jak spod ziemi, wyrósł przed nią Niemiec. - Zamarłam, a on... kazał mi wracać do domu.
Borów i okoliczne wsie były tak zwaną stolicą Narodowych Sił Zbrojnych. Tego dnia w Borowie przebywał mjr "Ząb” i pół setki partyzantów z oddziału NSZ "Stepa”. Dla nich pojawienie się takiej ilości Niemców w Borowie było zaskoczeniem. W ostatniej chwili wraz z około 150 mieszkańcami wsi udało im się wydostać z Borowa.
"Młodzież zaszywała się w krzaki. Wielu śpieszyło do schronów. Ja też. Może upłynęło pół godziny, sły-
szymy strzał, a następnie ktoś woła. Poznaję - służąca mówi "wychodźcie ze schronu bo się spalicie - Rakówka (to część Borowa najbliżej kościoła) już się pali - w kościół uderzyły 2 kule armatnie”.
Wszędzie krew
Ola podczołgała się pod płot sąsiadki; szukała mamy. Dookoła dym; nie było czym oddychać. - Zauważyłam chustkę mamy. Była nieprzytomna, nie mogłam jej ocucić. Miała nogi od bioder do kolan rozcięte. Kości wystawały. Z trudem ją wyciągnęłam - pani Aleksandra ociera chusteczką oczy.
Potem młoda dziewczyna wbiegła do płonącej chałupy, żeby uratować sąsiadkę. - Krzyczała do mnie: "Olciu, uratuj mnie, bo się spalę!”. Pamiętam, że była gruba, ubrana w futro... Nie mogłam jej podnieść. Złapałam za rękę, a ręki już nie było... Wyniosłam tylko małego nieżywego Władzia - mówi pani Ola.
Istnieje duże prawdo-
podobieństwo, że za nie-
miecką pacyfikacją stał donos komunistów. Zarówno Niemcy, jak i komuniści wiedzieli, że okolice Bo-
rowa są ostoją oddziałów niepodległościowych. - Nie-
stety, dzisiaj trudno udo-
wodnić, że komuniści sprowadzili pacyfikację na mieszkańców Borowa. Być może była to zemsta komunistów za rozstrzelanie niedaleko Borowa w sierpniu 1943 r. dwudziestu kilku członków GL? - zastanawia się Rafał Drabik.
"Widzę na około ogień - plebania się dopala, ale kościół stoi. Pytam "gdzie Niemcy z ludźmi”? "Niemcy na brzegu wsi” - odpowiadają, "a ludzi masa pomordowanych i popalonych”.
Umierała na moich oczach
Ola szukała schronienia, ale wszystko dookoła stało już w płomieniach. - Odwróciłam się w stronę mamy, którą zostawiłam na chwilę - 80-letnia kobieta na nowo przeżywa dramat tamtych dni. - Było przy niej pełno Niemców. Szli gęsiego, jeden za drugim. Ten ostatni, strzelił mamie w głowę. Siedziała na ziemi, miała podniesioną twarz. Patrzyła na niego do ostatnich chwil...
- Niemcy nie tylko prawie doszczętnie spalili Borów i okoliczne wsie, ale także wymordowali większość mieszkańców. Uratowało się około 200 ludzi, którzy wydostali się wraz z "Zębem” oraz kilkadziesiąt osób wydostających się na własną rękę - twierdzi Drabik.
"Na tak zwanej Rakówce miejscami stosy trupów. Tu i ówdzie widzimy snujące się cienie - to ci co powychodzili z krzaków - przyszli szukać swoich. Niestety większość albo już wcale nie znalazła albo rozpoznała między zabitymi. Lament a równocześnie trwoga, świadomie się czuje, że Niemcy na drugi dzień skoro świt przyjdą dokończyć swą robotę”.
Ucieczka
Oli cudem udało się uciec. - Z moją przyjaciółką Sabinką schowałyśmy się w prywatnym lasku za sosnami. Widziałyśmy czołgi jadące od Annopola. Cały dzień byłam w tym piekle; w tym bagnie. Jak uciekłam, już było ciemno. Na drugi dzień poszliśmy do wsi po pomordowanych. Wszędzie były ciała. Płakaliśmy. Zbieraliśmy ich, wywoziliśmy na cmen-
tarz i znów płakaliśmy. Trwało to kilka dni - pani Aleksandra straciła wtedy też siostrę i siostrzenicę. - Nie widziałam ich śmierci, ale słyszałam jak piszczały - płacze.
Wedle danych Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu podczas pacyfikacji Borowa i okolicznych wsi łącznie zginęło 1250 osób, w tym przynajmniej 300 dzieci...
"Jadę następnie do Borowa z czterema trumnami - wkładamy ciała księdza Skulimowskiego, organiściny i mojej służby do trumny - wywozimy na cmentarz...”

Pozostałe informacje

Podlasie w końcówce jednak pokonało Świdniczankę

Szalona końcówka. Świdniczanka tylko przez 23 sekundy cieszyła się z remisu w derbach z Podlasiem

Po raz enty mają czego żałować piłkarze Świdniczanki. Po kwadransie meczu z Podlasiem mogli prowadzić 2:0, ale zmarnowali nawet rzut karny. Efekt? Po dramatycznej końcówce przegrali 1:2, a to była dla nich już szósta z rzędu porażka. Rywale z Białej Podlaskiej przełamali się za to na wyjazdach, bo wygrali drugie takie spotkanie w tym sezonie. Poprzednie 21 sierpnia w Chełmie.

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Już w najbliższy poniedziałek (25.11) UMCS wręczy tytuły doktora honoris causa Anne Applebaum, Agnieszce Holland i Oldze Tokarczuk. Wcześniej odbędzie się jednak pikieta środowisk, którym ta decyzja nie przypadła do gustu.

Krew na medal – zasłużeni dawcy zostali docenieni
ZDJĘCIA
galeria

Krew na medal – zasłużeni dawcy zostali docenieni

W tym roku oddali ponad 71 tys. donacji, zapewniając bezcenny ratunek dla chorych osób. Dzisiaj, Ci najbardziej zaangażowani krwiodawcy, zostali nagrodzeni.

Zatrzymany został 19-latek

„Funkcjonariusz Interpolu" wyłudził 200 tys. zł. W sprawie został zatrzymany 19-latek

69-latek miał pomóc w akcji zwalczania oszustów, ale niestety, sam padł ich ofiarą. W sprawie został zatrzymany młody mężczyzna z okolic Puław.

Trener Motoru Lublin: Piłkarze nie zakochali się w idei wyniku, tylko w idei pracy i procesu treningowego

Trener Motoru Lublin: Piłkarze nie zakochali się w idei wyniku, tylko w idei pracy i procesu treningowego

W piątkowy wieczór piłkarze Motoru cieszyli się z trzeciego zwycięstwa z rzędu. Tym razem pokonali na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:1. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?

Terytorialsi na miejscu powodzi - trwa walka z czasem
galeria

Terytorialsi na miejscu powodzi - trwa walka z czasem

150 lubelskich terytorialsów każdego dnia wspiera powodzian. Pracy nie brakuje, a akcja będzie prowadzona do odwołania.

Koalicja Obywatelska zdecydowała. Poznaliśmy kolejnego kandydata na prezydenta

Koalicja Obywatelska zdecydowała. Poznaliśmy kolejnego kandydata na prezydenta

Rafał Trzaskowski będzie reprezentował Koalicję Obywatelską w wyborach na prezydenta w przyszłym roku. Zdecydowanie pokonał swojego politycznego kolegę.

Sylwia Matuszczyk (z piłką) zaliczy kolejny wielki turniej

Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych rozegra ostatnie sparingi przed mistrzostwami Europy

Na ostatniego przeciwnika przed startem imprezy, która zadecyduje o przyszłości Arne Senstada wybrano Szwecję. Mecz z drużyną Trzech Koron odbędą się w sobotę Ystad i w niedzielę w Lund.

Coraz bliżej święta… zrobiłeś już ciasto na piernik?
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Coraz bliżej święta… zrobiłeś już ciasto na piernik?

Wprawdzie do świąt Bożego Narodzenia pozostał jeszcze miesiąc, ale to ostatni dzwonek, by przygotować najpopularniejsze świąteczne ciasto – piernik oraz pyszne pierniczki.

Pląsy w Trzydziestce
foto
galeria

Pląsy w Trzydziestce

Popularna trzydziestka, co weekend przyciąga tłumy spragnionych dobrej muzyki i zabawy. Impreza odbywa się na trzech parkietach. Jeśli chcecie poczuć atmosferę klubu 30, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawi Lublin!

Promują sztuki piękne w regionie, teraz obchodzą jubileusz
ZDJĘCIA
galeria

Promują sztuki piękne w regionie, teraz obchodzą jubileusz

Lubelskie Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych obchodziło swoje 60-lecie w wyjątkowy sposób. W piątek, 22 listopada, w Galerii TPSP „Przy Bramie” odbyła się jubileuszowa wystawa, która zgromadziła członków i sympatyków towarzystwa, artystów oraz mieszkańców Lublina.

Paweł Żyra i jego koledzy w sobotę zagrają u siebie z GKS Tychy

Górnik Łęczna kontra GKS Tychy czyli pojedynek specjalistów od remisów

Górnik Łęczna rozpoczyna ostatnią serie gier w tym roku kalendarzowym. Po w rozgrywkach spowodowaną meczami reprezentacji narodowych zielono-czarni podejmą w sobotę na swoim stadionie GKS Tychy. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17.30

Różowe skrzyneczki pojawiły się na UP

Różowe skrzyneczki pojawiły się na UP

To forma wsparcia przede wszystkim dla osób w trudnej sytuacji materialnej. Każdy może skorzystać i każdy może pomóc.

Aleksandra Stanacev to jedna z liderek Polskiego Cukru AZS UMCS

Polski Cukier AZS UMCS kontra Ślęza Wrocław. Wrogiem może być zmęczenie

W sobotę Polski Cukier AZS UMCS Lublin zagra we Wrocławiu z miejscową Ślęzą. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16, a transmisję będzie można obejrzeć na portalu emocje.tv.

Laureaci czołowych pozycji w tegorocznej edycji rankingu „Liderzy Zarządzania” podczas gali ogłoszenia wyników. Odbyła się w czwartek w łódzkim Teatrze Scena Monopolis

Ranking najlepiej zarządzanych szpitali. W czołówce placówki z naszego regionu

Szpitale z Zamościa, Puław, Łęcznej i Radecznicy znalazły się wśród wyróżnionych w tegorocznej edycji rankingu Liderzy Zarządzania organizowanym przez BFF Banking Group.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium