Medycyna przyśpiesza. Zaledwie 40 lat temu Christian Barnard dokonał pierwszej transplantacji serca, a dziś co roku 4 tysiące serc zmienia właścicieli.
Ile składaków chodzi po ziemskim padole? Co roku w świecie przeszczepia się 4 tys. serc. W Polsce przeszczepami narządów wewnętrznych ratuje się rocznie życie ok. 1200 osobom. A jeszcze są biorcy przeszczepów biostatycznych: sercowcy z wszczepionymi homograftami zastawek, połamańcy, którym kości zrastają się dzięki wstawkom i śrubkom z cudzych kości, czy ofiary poparzeń leczeni przeszczepem skóry.
Setki tysięcy ludzi mają w sobie jakiś fragment "obcego” organizmu, zastępujący, wspomagający albo regenerujący jego własny. A nowoczesna transplantologia - choć jej historia jest bardzo krótka - dorobiła się już 10 noblistów!
Chińczycy jak zwykle pierwsi
Jednak historia nowoczesnej transplantologii zaczyna się w odkryciem grup krwi, czynnika Rh i pierwszą transfuzją w 1918 r. Transplantacje mają szanse powodzenia dzięki odkryciom immunologii.
Traktuj dawcę jak króla
I, niestety, nie jest dobrze.
Prof. Wojciech Rowiński, krajowy konsultant ds. transplantologii, przyznaje, że liczba dawców spada. - Obecnie oczekuje na przeszczepienie nerki ponad 1800 chorych, na przeszczepienie wątroby 230 chorych, a serca ponad 150 osób. Część oczekujących umiera, nie doczekawszy zabiegu. W 350 szpitalach kraju są warunki do pobrań narządów i tkanek, jednak aktywna współpraca układa się z tylko z 10.
- Wskutek ostatnich zdarzeń z dr. Mirosławem G. dramatycznie spadła ilość pobrań - dodaje prof. Piotr Kaliciński, transplantolog, specjalista od przeszczepów wątroby z warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka. - Lekarze obawiają się posądzenia o łapówkarstwo, o to, że będą potraktowani jak mordercy i nie odważają się rozpoznawać śmierci mózgu. Efekt jest taki, że na OIOM-ach przetrzymuje się osoby, którym nic życia nie powróci, a mogłyby uratować inne, które bez ich daru umrą.
Prof. Kaliciński podaje tu przykład Szwecji czy Hiszpanii gdzie w każdym szpitalu jest koordynator ds. transplantacji, który organizuje całą logistykę transplantologiczną.
Końskie zdrowie lekarza
Prof. Krzystof Zieniewicz, specjalista transplantacji wątroby u dorosłych z AM w Warszawie, opowiada, jak istotna jest organizacja całego zabiegu i ile wysiłku kosztuje.
- To jest wielkie przedsięwzięcie i lekarz musi mieć końskie zdrowie. Dam taki przykład. Dostaliśmy informację, że jest dawca w Rzeszowie. Biorca wątroby był przygotowywany w Warszawie, a my śmigłowcem czym prędzej do Rzeszowa. Wyszczepienie, wkładamy narząd w specjalny płyn, w którym może przebywać do 10 godzin. Wsiadamy, po starcie okazuje się, że do Warszawy nie dolecimy. Zawracamy, organizuje się inny transport, wszystko trwa, a wiadomo że wątroba przed wszczepieniem jeszcze musi odpocząć 2-3 godziny. Potem stół operacyjny, co najmniej 10-godzinny zabieg i czuwanie przy chorym. Udaje się, tylko trzeba na oddziale spać i mieszkać przez tydzień.
Nerka hodowana w szczurze
Czy wstawianie "pożyczonych” od żyjących i zmarłych osób narządów i tkanek to ostatnie słowo medycyny?
- Nie - twierdzi prof. Rowiński. - Trzeba inwestować w medycynę, bo za 25 lat dzisiejsza wiedza będzie bezużyteczna. Transplantologia jest kołem zamachowym postępu w całej medycynie i dzięki niej otworzyły się nowe możliwości. Powstały nowe dziedziny medycyny regeneracyjnej: terapia genowa, bioinżynieria tkankowa i wykorzystanie komórek macierzystych do odtwarzania pożądanych narządów czy tkanek. Próby się udają. Wyjmuje się z ludzkiej komórki jądro, wkłada do zwierzęcej i zwierzęcy organizm hoduje ludzką część. W organogenezie uzyskano już nerkę wyhodowaną u szczura.
Hodowla serc
Będą przeszczepy od mniejszych braci: małpa w Bostonie przeżyła 80 dni z sercem świni. Serce hodowane w laboratorium? - Czemu nie? - mówi Hetzer. - Nie wszystkie kraje mają zakaz doświadczeń z komórkami macierzystymi z zarodków ludzkich.
W Karolinska Institute ciężarna Niemka wszczepiła w płód komórki macierzyste z własnych poronień, żeby ratować przyszłe dziecko przed niedokrwistością.
W Meksyku amerykańscy specjaliści leczą chorobę Parkinsona przeszczepem komórek nerwowych odzzwierzęcych. Podobnie leczą cukrzycę i wątrobę.
To co będzie dalej?