Potrafią programować, konstruować złożone roboty i udowadniają, że umiejętne posługiwanie się technologią może rozwiązywać problemy społeczne. Mowa o Space Beavers, szkolnej drużynie z Karczmisk w powiecie opolskim, która po raz trzeci została mistrzem Polski.
W niewielkiej miejscowości Karczmiska cztery lata temu powstała szkolna drużyna, która już w swoim debiucie na ogólnopolskim turnieju utarła nosa konkurentom z całego kraju. Space Beavers (Kosmiczne Bobry) zapracowali sobie na status legendy polskiej edycji First Lego League.
W ostatnią niedzielę, 25 kwietnia, po zaciętej walce z poznańskim Power Control, zdobyli swój trzeci tytuł mistrzów Polski w kodowaniu i konstruowaniu robotów.
Przepustka do finału
Najwięcej punktów przyniosła im konkurencja pt. „Innovation Project”. Uczniowie otrzymali hasło „Ludzie są coraz mniej aktywni”.
Drużyna z Karczmisk zrobiła burzę mózgów i zaprojektowała odpowiedź na ten społeczny problem – grę ruchową na elektronicznej macie. Połączenie popularnego „Twistera” z „Arkanoid”, według jurorów ma potencjał handlowy. Młody zespół konstruktorów na razie nie myśli jednak o wypuszczaniu jej na rynek.
Poza ponadprzeciętną kreatywnością, „Kosmiczne Bobry” odznaczają się zgraniem, jasnym podziałem ról oraz wysokimi umiejętnościami poszczególnych zawodników. Dodając do tego ambicję uczniów oraz wsparcie eksperckie między innymi ze strony puławskiego technoparku (Puławski Park Naukowo-Technologiczy), w Karczmiskach udało się stworzyć robotyczny „dream team”.
Dzięki niedzielnemu zwycięstwu, Space Beavers otrzymali przepustkę do udziału w finale tegorocznej edycji FLL. Czerwcowa impreza, na której stawią się najlepsi młodzi programiści i konstruktorzy z całego świata, odbędzie się w Grecji.
Pierwsze miejsce w debiucie
– Jestem bardzo szczęśliwa, że po raz kolejny udało nam się zdobyć mistrzostwo Polski. To ogromna zasługa naszych zawodników, mentorów, ekspertów, z którymi współpracowaliśmy, a także sponsorów – wymienia Beata Małecka-Perszko, nauczycielka ZS w Karczmiskach, założycielka i prowadząca utytułowaną drużynę.
Jak to się stało, że w niewielkiej szkole na Lubelszczyźnie powstała drużyna, która ma szansę na zwycięstwo w światowym finale FLL?
– Wszystko zaczęło się lata temu od pozyskiwania środków unijnych na zakup wyposażenia informatycznego. Udało nam się kupić między innymi nowe komputery, tablice multimedialne i tablety. Dzięki temu, gdy w roku szkolnym 2017/18 roku ogłoszono pierwszą edycję konkursu, postanowiliśmy wziąć w nim udział. Otrzymaliśmy zestawy klocków, silników elektrycznych, przewodów oraz oprogramowanie – opowiada Beata Małecka-Perszko. – Uczniowie chętnie uczyli się kodowania i konstruowania. Ku zaskoczeniu wszystkich, już w swoim debiucie dotarliśmy do ogólnopolskiego finału, gdzie zdobyliśmy pierwsze miejsce. To zachęciło nasz zespół do jeszcze bardziej wytężonej pracy.
Humanistka i specjaliści
Sukces „Kosmicznym Bobrom” udało się powtórzyć w kolejnych latach. Zespół z Karczmisk po mistrzostwo Polski sięgnął także w roku 2018, w 2020 zdobył srebro, a w tym roku ponownie okazał się najlepszy.
Członkowie drużyny w szkole cieszą się dużym szacunkiem. Mają własne koszulki, plakaty, banery, profil na facebooku oraz pracownię, w której roi się od komputerowego sprzętu, silników, lutownic, diod, czujników, żyroskopów itp.
Śladem utytułowanej drużyny podążają już następne, młodsze roczniki. Te mają ułatwione zadanie, bo mogą korzystać ze wsparcia swoich mentorów, starszych kolegów i koleżanek. Idąc za ciosem, w szkole wprowadzono naukę kodowania jako dodatkowy przedmiot. Zajęcia cieszą się niesłabnącą popularnością, rozwijając technologiczne zdolności na równi z nauką czytania i pisania.
Co ciekawe, pani Beata, założycielka Space Beavers sama jest humanistką i przyznaje, że nie byłaby w stanie skonstruować np. robota, który rzuca piłką do kosza z klocków, tańczy, przekłada inne klocki na określone pozycje itd. To także dowód na samodzielność członków drużyny, która odpowiada za poszczególne projekty od początku do końca.
Nie chodzi przy tym jedynie o tworzenie robotów i „uczenie” ich nowych sztuczek. W zespole są nastoletni specjaliści od wizerunku, współpracy z podmiotami zewnętrznymi, jak wspomniany technopark, a także pozyskiwania sponsorów.
Wyjazd do Grecji
Niestety, bez wsparcia tych ostatnich, utrzymanie mistrzowskiej drużyny nie byłoby możliwe.
– Sprzęt, narzędzia, wyjazdy na konkursy, to wszystko kosztuje. Nadal nie mamy jeszcze dopiętego budżetu na wyjazd do Grecji, o ile finał FLL odbędzie się w sposób tradycyjny, a nie zdalny – przyznaje Małecka-Perszko.
Zawodnicy z Karczmisk liczą na to, że będą mogli pojechać i przywieźć jak najwyższą lokatę. Obecnie skupią się na dopieszczaniu swoich konstrukcji, uczą się bardziej złożonych języków programowania i szlifują swój techniczny angielski.