Takiego bogatego CV Pawłowi Lewtakowi można pozazdrościć. Szkolenia w Stanach Zjednoczonych, kilka kierunków studiów i stanowiska zarządcze. Teraz, do tej listy dołączy jeszcze tytuł European Hotel Manager of the Year 2021. To trochę jak Oscar w branży hotelarskiej. A wszystko zaczęło się w Białej Podlaskiej.
Tutaj w 1975 roku urodził się Paweł Lewtak, a później skończył I Liceum Ogólnokształcące im. J.I. Kraszewskiego. Kolejnym etapem były studia z filologii angielskiej na lubelskim UMCS.
Pierwsza praca? Hotel pod Białą Podlaską.
Od zmywaka do zarządzania
Ale Lewtaka szybko wywiało z rodzinnych stron. Zanim znalazł się na szczycie, przeszedł drogę hotelarską od „zmywaka” poprzez działy recepcji, rezerwacji, gastronomii, sprzedaży i marketingu do zarządzania.
Najpierw pojechał do Frankfurtu, gdzie kształcił się w Instytucie Zarządzania Hotelowego, a później między innymi do Stanów Zjednoczonych, gdzie na uniwersytecie Cornell uczestniczył w programie dla dyrektorów hoteli.
Ścieżka jego kariery zawodowej jest jeszcze bardziej spektakularna. Z branżą hotelarską bialczanin związany jest od ponad 20 lat. Był między innymi kierownikiem w warszawskim Sheratonie, później kierował recepcją w stołecznym hotel Westin.
Od 2006 roku jest związany z czterogwiazdkowym hotelem Polonia Palace. Obecnie jest jego dyrektorem generalnym. To także członek zarządu hoteli warszawskich „Syrena”.
Nie trzeba być szalonym, żeby pracować w hotelu
Polonia Palace powstał w 1913 roku i jest jednym z najstarszych hoteli w Polsce. Każdy odwiedzający stolicę kojarzy pewnie piękną fasadę tego obiektu przy alejach Jerozolimskich. Łatwo go dostrzec wysiadając choćby z metra Centrum.
Ale ceny za nocleg do przystępnych nie należą. Za noc w tzw. pokoju standard trzeba zapłacić powyżej 400 zł, a za apartament już ponad 1 tys. zł.
– Stare hotelarskie powiedzenie mówi, że nie trzeba być szalonym, żeby pracować w hotelu, ale w sumie to trochę pomaga – przyznaje pan Paweł.
Od razu zaznacza, że jest dumny, że pochodzi z Białej Podlaskiej. Jednak to w stolicy osiadł na stałe. Można powiedzieć, że Polonia Palace to jego drugi dom.
– W zwykłym roku przez pandemią w naszym hotelu nocowało ponad 100 tys. gości – zaznacza. Jako dyrektor czuje się gospodarzem tego miejsca – Nadzoruję codzienną działalność operacyjną hotelu, począwszy od obsługi personelu po dopilnowanie tego, aby w lobby były świeże kwiaty.
W każdej sytuacji
Ale tak naprawdę praca jest bardziej skomplikowana.
– Odpowiadam za negocjowanie umów z dostawcami, najemcami, kontrakty handlowe oraz kondycję budynku, w którym mieści się hotel – tłumaczy Paweł Lewtak.
Jego zdaniem „każdy dyrektor lubi nadawać hotelowi własny styl”. To on w 2018 roku zainicjował otwarcie nowej przestrzeni w Polonia Palace – sali Ludwikowska Lounge.
– Im lepszym chce się być, tym więcej ma się obowiązków. Ale w razie niepowodzenia lub skargi gościa, sytuacja dyrektora jest nie do pozazdroszczenia – nie ukrywa Lewtak.
Jednocześnie, uważa że na takim stanowisku trzeba być trochę „człowiekiem renesansu”.
– Wymaga się od nas znajomości prawa, finansów, zarządzania administracyjnego, marketingu i sprzedaży, znajomości dyplomacji i meandrów kulturowych, bo trzeba umieć znaleźć się w każdej sytuacji – przekonuje nasz rozmówca. I nie jest gołosłowny. W 2016 roku skończył studia menadżerskie (CEMA) w Szkole Głównej Handlowej. Jego końcowy projekt otrzymał wówczas najwyższą ocenę na roku.
Gwiazdki
Ale wszystko ma swoją cenę.
– Pracuje się długo i prawie nigdy nie „wychodzi się z pracy.” Dyrektor hotelu jest łącznikiem między właścicielem a załogą hotelu, co jest trudne i izolujące. Ale daje dużą satysfakcję – zaznacza Lewtak. – Sukces w hotelarstwie trudno ukryć, a często najlepszym przepisem na jego powtórzenie jest podążanie utartym i sprawdzonym szlakiem, czyli drogą imitacji – uważa pan Paweł. Przykład to – jego zdaniem – kategoryzacja hoteli za pomocą gwiazdek. – Pięciogwiazdkowy serwis po dziś dzień jest synonimem luksusu. Mało kto wie, że hotelowe gwiazdki zawdzięczamy Karlowi Baedekerowi, pisarzowi i księgarzowi z Koblenz, który w roku 1846 opublikował swój „Przewodnik dla podróżników po Niemczech i Austrii”. Ciekawostką jest fakt, że Baedeker podróżował incognito i na podstawie własnych doświadczeń oceniał odwiedzane miejsca– opowiada Paweł Lewtak.
Oscar w branży hotelarskiej
Jego osiągnięcia przypieczętowane zostały prestiżowym tytułem European Hotel Manager of the Year 2021. To nagroda przyznawana przez Europejskie Stowarzyszenie Dyrektorów Hoteli.
– Odbieram ją jako pozytywny akcent po niezwykle wymagającym, dla całej naszej branży i na całym świecie, roku pandemii, czasie pełnym wyzwań i trudnych decyzji – mówi zwycięzca. – Nagroda cieszy podwójnie, bo Europa Centralna nareszcie została dostrzeżona i doceniona na hotelarskiej mapie w tej części świata.
Europejskie Stowarzyszenia Dyrektorów Hoteli powstało w 1974 roku w Rzymie jako elitarna organizacja, która obecnie zrzesza ponad 400 przedstawicieli z 29 krajów, w tym 300 dyrektorów generalnych.
Nagrody przyznawane są jednemu z członków stowarzyszenia. Zwycięzcę wybiera zarząd spośród 3 nominowanych osób. Paweł Lewtak już w ubiegłym roku był nominowany. Stowarzyszenie doceniło Polaka „za osiągnięcia zawodowe w 20-letniej karierze hotelarskiej na stanowiskach managerskich”.
Jakie wnioski branża hotelarska powinna wyciągnąć z pandemii?
– Trzeba na pewno posługiwać się nowym językiem marketingowym. To znaczy mówić o bezpieczeństwie w taki sposób, aby nie odstraszyć gości. Celem priorytetowym powinno być utrzymanie kluczowych członków zespołu, którzy pozwolą stopniowo powracać do sprawności operacyjnej – tłumaczy Paweł Lewtak. – Historia minionych kryzysów pokazuje, że bez pomocy rządowej i długofalowej strategii sektorowej wyjście z kryzysu dla turystyki będzie wolniejsze i dużo bardziej bolesne. Niemniej jednak konieczna będzie głęboka i szczera analiza tego, w jaki sposób będziemy dalej budować pozycję biznesową swoich hoteli. Nawet w realiach niepewnej, nowej normalności istnieje mnóstwo informacji o znaczeniu strategicznym, na których można się oprzeć i dzięki którym można podejmować lepsze decyzje. Jednak internet i rosnąca konkurencja sprawiają, że podróżujący są coraz bardziej doświadczeni i wymagający. Wyposażeni w lepszą wiedzę turyści będą szukać wyborów zgodnych z ich nową świadomością społeczną