Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

16 stycznia 2021 r.
20:03

Nakrętki dla Niny: połączenie pomocy z ekologią, ale i super biznes

286 0 A A
W chwili obecnej nakrętki dla Niny są zbierane w ponad stu miejscach w Lublinie i okolicach
W chwili obecnej nakrętki dla Niny są zbierane w ponad stu miejscach w Lublinie i okolicach (fot. Maciej Kaczanowski)

Mogą być duże i małe, po napojach, mleku, musztardzie, środkach czystości czy kosmetykach. Zbierają je dzieci i dorośli w przedszkolach, szkołach czy zakładach pracy. Do zbiórek plastikowych nakrętek na cele charytatywne zdążyliśmy już przywyknąć. To połączenie dobroczynności z ekologią, choć firmy recyklingowe przyznają: – To nie jest super biznes

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Odkładanie plastikowych nakrętek stało się codzienną praktyką w wielu domach. Wędrują one w oddzielne miejsce, zamiast wraz z resztą opakowania trafić do śmietnika. – Robimy to od kilkunastu lat. Zaczęliśmy, kiedy szwagierka z Warszawy powiedziała nam, że są one zbierane w jej szkole, a za pozyskane w ten sposób pieniądze ma zostać kupiony wózek inwalidzki dla jednego z uczniów. Uznaliśmy, że skoro w ten prosty sposób można komuś pomóc, włączymy się w to i zawsze przyjeżdżaliśmy z wizytą do rodziny z workiem zakrętek – opowiada pani Barbara z Lublina. – Robimy to nadal, ale dziś nie musimy tego już nigdzie wozić, tylko dostarczamy w miejsce, gdzie akurat trwa jakaś zbiórka.

Sceptyczny początek

W Lublinie „nakrętkowe” szlaki przecierało Lubelskie Hospicjum im. Małego Księcia. – Zaczynaliśmy bardzo skromnie. Dziś mamy ponad 600 punktów zbiórek, nie tylko w województwie lubelskim, nie tylko w całej Polsce, ale i w Europie. Transportem międzynarodowym docierają do nas przesyłki z Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch czy Niemiec. Wysyłają je ludzie, którzy kiedyś, często jeszcze jako dzieci, zaangażowali się w naszą akcję, dorośli, wyemigrowali zarobkowo. Niektórzy przywożą je do nas, gdy przyjeżdżają odwiedzić rodzinę w kraju – mówi o. Filip Buczyński, prezes i założyciel hospicjum.

Jak to się zaczęło? – Jedna z mam, której dziecko było naszym podopiecznym, powiedziała, że jej siostra z Bydgoszczy zbiera nakrętki na cel charytatywny i że może my moglibyśmy też zrobić coś takiego. Nie ukrywam, że byłem nastawiony sceptycznie, bo to spore przedsięwzięcie logistyczne. Na skupach za kilogram nakrętek płaci się mniej niż złotówkę. Biorąc pod uwagę koszty transportu, składowania czy na przykład zakupu worków do przewożenia tego materiału. Ale jeśli zbiórkę robi się w setkach miejsc, to przy wsparciu zaprzyjaźnionych firm ma to sens i przynosi wymierne korzyści – opowiada o. Buczyński.

– Okazało się, że wiele osób już wtedy zbierało nakrętki i nie wiedziało, co z nimi zrobić. W akcję zaczęły włączać się przedszkola i szkoły. Teraz wygląda to tak, że dostajemy telefon i jedziemy odebrać zakrętki. Trafiają one do naszego magazynu, a gdy uzbieramy ich wystarczająco dużo, pakujemy na tira i zawozimy do firmy zajmującej się recyklingiem – mówi o. Buczyński. – Przy takich ilościach mamy stawkę sporo powyżej złotówki. Przed pandemią wywoziliśmy średnio 12 ton co miesiąc. Łatwo policzyć, że dzięki temu mamy całkiem spore kwoty na realizację naszych celów statutowych. Dla nas są to pieniądze, ale dochodzi też wymiar ekologiczny i edukacyjny. Dla wielu osób odkładanie nakrętek stało się nawykiem.

Cieszymy się i dziękujemy

Pomysł zbierania nakrętek wykorzystywany jest też podczas trwającej zbiórki na rzecz chorej na SMA (rdzeniowy zanik mięśni) Niny Słupskiej z Lublina. Rodzice dziewczynki potrzebują w krótkim czasie zebrać 9,5 mln zł na terapię genową dla córki.

– To rozwiązanie podsunęły nam wspierające nas wolontariuszki. My z rodziną też od zawsze zbieraliśmy te koreczki i przekazywaliśmy na różne akcje. Nigdy jednak nie zajmowaliśmy się tym bezpośrednio. Uznaliśmy jednak, że warto spróbować, bo w ten sposób możemy zebrać dodatkowe pieniądze – mówi Tomasz Słupski, tata Niny.

W chwili obecnej nakrętki dla Niny są zbierane w ponad stu miejscach w Lublinie i okolicach. Główny punkt mieści się przy ul. Lawinowej 1, gdzie stanął wielki metalowy pojemnik, do którego plastikowe korki można wrzucać przez całą dobę.

– Składujemy je w pomieszczeniu użyczonym przez Spółdzielnię Mieszkaniową Czechów. Trafiają też tam nakrętki z innych punktów zbiórki. Gdy uzbieramy ich wystarczająco dużo, sprzedamy je na recykling. Zainteresowanie jest tak duże, że ten pojemnik na Czechowie musimy opróżniać codziennie. Ale bardzo się z tego cieszymy i dziękujemy mieszkańcom Lublina za ogromne zaangażowanie – dodaje pan Tomasz.

Serca do zapełnienia

Pojemniki na plastikowe nakrętki pojawiają się też w innych miastach regionu. Niedawno jeden z nich – w kształcie wielkiego serca – stanął przy Galerii Venus w Świdniku. – A za chwilę będzie kolejny, bo w naszą akcję włączyli się prywatni sponsorzy – cieszy się Marcin Magier, świdnicki radny i pomysłodawca tej inicjatywy. – Widziałem takie pojemniki w innych polskich miastach, a moim zdaniem dobre pomysły warto podpatrywać. Wielu mieszkańców mówiło mi, że słyszeli o zbiórkach nakrętek, też chcieliby je zbierać, ale nie wiedzą, co z nimi robić. Uznałem, że warto wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. Pojemnik zapełnia się średnio co dwa dni, a dzięki pozyskanym w ten sposób pieniądzom udało się już wesprzeć kilak zbiórek charytatywnych – dodaje Magier.

Granulat

W mniejszych punktach skupu surowców wtórnych za kilogram plastikowych nakrętek można otrzymać średnio 40-80 gr. Ale obecnie tego typu zakłady niechętnie skupują ten materiał. – Trzeba go składować, a po zmianie przepisów nie jest to dla nas opłacalne – słyszymy w jednym z punktów.

– Robimy to głównie ze względu na aspekt charytatywny. Z finansowego punktu widzenia nie jest to dla nas super biznes, ale ze względu na chęć niesienia pomocy zdarza nam się przyjmować większe partie nakrętek od różnych fundacji czy organizatorów zbiórek – przyznaje Arkadiusz Proch, dyrektor handlowy w firmie Akpol z Trzydnika Dużego pod Kraśnikiem. I tłumaczy: – Taki materiał nie jest jednorodny. Zakrętki powstają z dwóch różnych, niekompatybilnych rodzajów tworzyw. Musimy je oczyścić, posegregować i dopiero możemy przeznaczyć je do ponownego wykorzystania.

Plastikowe korki po zmieleniu są przetwarzane na granulat. W zależności od parametrów może on być wykorzystywany do produkcji m.in. skrzynki, pojemniki, doniczki czy meble ogrodowe.

Nauka dla najmłodszych

– Tego typu inicjatywy są bardzo potrzebne. Wiemy, jak bardzo obciążone jest środowisko naturalne i jak dużo odpadów produkujemy. W ten sposób można edukować zwłaszcza dzieci, że od najmłodszych lat warto zbierać i segregować surowce wtórne – komentuje dr hab. Tomasz Oniszczuk z Katedry Techniki Cieplnej i Inżynierii Procesowej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. I dodaje: – Dlaczego akurat nakrętki? Gdyby dzieci miały przynosić do szkół i przedszkoli aluminiowe puszki, mogłoby się to źle kojarzyć. Zbiórki makulatury były popularne w czasach PRL, ale dziś za ten surowiec w punktach skupu można dostać grosze. A nakrętki nie zajmują dużo miejsca, są dość ciężkie i są wdzięcznym materiałem do recyklingu. Warto też podkreślić, że zakręcona butelka jest praktycznie nie do zgniecenia. W ten sposób zmniejszamy więc objętość wyrzucanych śmieci.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Raz, dwa, trzy "i,,...
galeria

Raz, dwa, trzy "i,,...

W dniach 23-25 listopada w Lublinie odbywa się 3. FIT – Festiwal Improwizacji Teatralnych, który zaprasza publiczność do świata spontanicznych spektakli, pełnych kreatywności i interakcji. Wydarzenie odbywające się w Domu Kultury LSM to wyjątkowa okazja, by doświadczyć magii, improwizacji i zabawy.

Górnik Łęczna zremisował ósmy mecz w rundzie jesiennej

Górnik Łęczna dwa razy prowadził z GKS Tychy, ale kompletu punktów nie wywalczył

Po 16. kolejkach Górnik Łęczna miał na koncie siedem remisów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Tym razem do Łęcznej przyjechał GKS Tychy, a więc drużyna, która w tym sezonie punktami dzieliła się do tej pory aż 10-krotnie. W meczu padły aż cztery gole, ale obie drużyny solidarnie podzieliły się punktami po raz kolejny

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Dwa wypadki w regionie

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Dwa wypadki w regionie

Śliska nawierzchnia i niedostosowanie prędkości do warunków drogowych były przyczyną dwóch zdarzeń, do których doszło wczoraj i dziś rano w Chotyłowie i Białej Podlaskiej. Policja apeluje o ostrożność za kierownicą oraz dostosowanie stylu jazdy do panujących warunków atmosferycznych.

Stella Johnson wróciła do gry po przerwie spowodowanej kontuzją

Polski Cukier AZS UMCS do przerwy prowadził we Wrocławiu, a przegrał ze Ślęzą ponad 20 punktami

Polski Cukier AZS UMCS Lublin został rozgromiony we Wrocławiu. Zespołowi, który aspiruje do medali mistrzostw Polski takie porażki nie przystoją.

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Azoty Puławy świetnie rozpoczęły mecz w Kwidzynie i ostatecznie pokonały Energę Borys MMTS 35:32

(Po lewej Radosław Dobrowolski, rektor UMCS w Lublinie. Po prawej Jakub Banaszek, prezydent Chełma.)

Oddział UMCS w Chełmie? Jest porozumienie między prezydentem a rektorem

Włodarz Chełma zadeklarował nawiązanie trwałej współpracy z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Efektem tego porozumienia jest utworzenie Centrum Kompetencji Europejskich w mieście - miejsce, które ma stać się ważnym ośrodkiem edukacji i miejscem pracy w regionie.

Tak obecnie prezentuje się ulica Granatowa w Lublinie

Ulica Granatowa w Lublinie dziurawa jak ser szwajcarski. Niedługo może się to zmienić

Prace projektowe nad ulicą Granatową miały nabrać tempa, jednak mieszkańcy Węglina Południowego jeszcze poczekają na realizację obietnic. Radna Anna Glijer interweniuje w sprawie poprawy bezpieczeństwa i komfortu użytkowników tej ulicy i dopytuje o miejsca parkingowe. Miasto zapewniało, że prace ruszą, jednak pojawił się duży problem.

Ostra sobota
foto
galeria

Ostra sobota

Ostra Sobota w Klubokawiarni OSTRO! Za djką stanął jeden z najlepszych djów w Polsce - 69beats oraz Szop-n! Jak zawsze było dużo fajnej muzyki. Jeśli jesteście ciekawi jak było, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Lewart zakończył 2024 rok porażką

KS Wiązownica pokonał Lewart Lubartów w meczu o sześć punktów

Na koniec 2024 roku i na początek rundy wiosennej Lewart zagrał bardzo ważne spotkanie w Wiązownicy. Przed pierwszym gwizdkiem obie ekipy w tabeli dzieliło pięć punktów. Beniaminek z Lubartowa miał szansę, żeby znacznie ten dystans zmniejszyć. Niestety, goście przegrali 0:2. A to oznacza, że przerwę w rozgrywkach przezimują na przedostatnim miejscu.

Rafał Trzaskowski kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Co myślą o tym wyborze lubelscy politycy?
wybory prezydenckie

Rafał Trzaskowski kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Co myślą o tym wyborze lubelscy politycy?

Radosław Sikorski w starciu z Rafałem Trzaskowskim, tym żyła polska scena polityczna od kilku dni. Dzisiaj to, kto będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta RP jest już jasne. Co o wyborze prezydenta Warszawy na kandydata myślą politycy z naszego regionu?

Nieudane pożegnanie Wisły Puławy ze swoimi kibicami

Nieudane pożegnanie Wisły Puławy ze swoimi kibicami

Po blisko dwóch tygodniach przerwy Wisła Puławy wróciła do walki o punkty. Jednak w ostatnim w 2024 roku na swoim stadionie podopieczni trenera Macieja Tokarczyka nie dali swoim kibicom powodów do radości. Marcin Stromecki i spółka przegrali aż 0:4

Nieudane pożegnanie stadionu, Chełmianka tylko zremisowała ze Starem

Nieudane pożegnanie stadionu, Chełmianka tylko zremisowała ze Starem

Chełmiance bardzo zależało, żeby pozytywnym akcentem zakończyć 2024 rok. Gospodarze przede wszystkim chcieli się zrewanżować Starowi Starachowice za porażkę na inaugurację aż 1:5. Dodatkowo w sobotę biało-zieloni żegnali się ze swoim stadionem, który będzie teraz remontowany. Pożegnanie nie do końca się jednak udało. Mecz zakończył się remisem 1:1, a kibice mieli sporo pretensji do działaczy, że nie wszyscy weszli na trybuny.

Nagrodzeni uczniowie III edycji programu "Aktywni Błękitni - szkoła przyjazna wodzie".

Nauka przez działanie. Startuje IV edycja programu „Aktywni Błękitni”

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie ponownie zaprasza do udziału w ogólnopolskim programie „Aktywni Błękitni - szkoła przyjazna wodzie”. Na uczestników czekają warsztaty, wycieczki - a dla najlepszych - konkursy z nagrodami.

Podlasie w końcówce jednak pokonało Świdniczankę
ZDJĘCIA
galeria

Szalona końcówka. Świdniczanka tylko przez 23 sekundy cieszyła się z remisu w derbach z Podlasiem

Po raz enty mają czego żałować piłkarze Świdniczanki. Po kwadransie meczu z Podlasiem mogli prowadzić 2:0, ale zmarnowali nawet rzut karny. Efekt? Po dramatycznej końcówce przegrali 1:2, a to była dla nich już szósta z rzędu porażka. Rywale z Białej Podlaskiej przełamali się za to na wyjazdach, bo wygrali drugie takie spotkanie w tym sezonie. Poprzednie 21 sierpnia w Chełmie.

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Już w najbliższy poniedziałek (25.11) UMCS wręczy tytuły doktora honoris causa Anne Applebaum, Agnieszce Holland i Oldze Tokarczuk. Wcześniej odbędzie się jednak pikieta środowisk, którym ta decyzja nie przypadła do gustu.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium