Żeby trafić za kratki, nie trzeba być od razu zabójcą czy złodziejem. Wystarczy być niedobrym tatusiem, który nie chce płacić na utrzymanie dziecka. Albo nawet tatusiem pełnym dobrych uczuć i zamiarów, ale z zupełnie pustym portfelem.
W Zakładzie Karnym we Włodawie jest 55 osób skazanych „za uchylanie się od płacenia alimentów”. To 11 proc. skazanych odsiadujących karę więzienia.
Nie miałem z czego...
– tłumaczy się mówi większość skazanych.
– Żadnych kontaktów nie utrzymuję z moją byłą żoną – wyznaje jeden z nich – jedynie z córką, 20-letnią pannicą, do której pisuję listy. Za niepłacenie alimentów sąd skazał mnie na półtora, z czego do odsiadki pozostało mi jeszcze pół.
– Nie płaciłem, bo nie miałem z czego. Straciłem pracę, nowej nie mogłem znaleźć – wyjaśnia inny rozmówca.
Kolejny, ojciec trojga dzieci, podaje ten sam powód. Jego dług wobec ZUS przekroczył już 30 tys. zł. Bo zasądzone przez sąd alimenty były właśnie wypłacane z kasy ZUS.
Takiej samej wielkości zadłużenie wobec ZUS ma mężczyzna skazany na dwa lata i osiem miesięcy.
– Dług rósł, bo nie miałem pracy – mówi. – Zresztą stan zdrowia nie pozwalał mi na wykonywanie zbyt forsownego zajęcia. Mam wadę kręgosłupa, byłem operowany na wątrobę. W ogóle to miałem trudne dzieciństwo... Jestem ojcem dorastającego, 18-letniego syna, który będzie musiał wkrótce myśleć sam o sobie i swojej przyszłości.
Ojca sześciorga dzieci w wieku od 13 do 23 lat nawet nie wie, jak duży ma dziś dług wobec ZUS.
– Gdybym miał pracę, to bym płacił – kwituje krótko.
Rekordzista z ponad 260-tysięcznym długiem
– Alimenciarze to posłuszni więźniowie, nie ma z nimi kłopotów – twierdzi Zbigniew Wysokiński, rzecznik prasowy włodawskiego Zakładu Karnego. I dodaje: – Nikogo przecież nie napadli, nie pobili czy obrabowali. Krótko mówiąc, nie stanowią zagrożenia. Mieliśmy rekordzistę – mężczyznę odsiadującego wyrok za niepłacenie alimentów – którego dług przekroczył 260 tys. złotych!
Samotne matki
...najbardziej denerwuje to, że ojcowie ich dzieci nie martwią się, skąd one mają wziąć pieniądze na buty, spodnie, lekarstwa, szkołę. I jeszcze na rozprawie o alimenty taki tatuś potrafi udowadniać, że dziecko wcale nie musi tak często ... zmieniać ubrania!
Elżbieta wychowuje czworo dzieci, z których dwoje podjęło studia. Z mężem rozwiodła się sześć lat temu. Ma zasądzone alimenty – 800 zł. Ale co z tego, skoro mąż nie płaci ani grosza...
Matylda ma 4-letniego syna. I męża, który pozostaje bez pracy. Jedyne, co ojciec potrafi, to chwalić się przed znajomymi, że jego dziecko dobrze się rozwija, jest zadbane i zna angielski. A nie pomyśli, ile to wszystko kosztuje...
– I to mnie najbardziej denerwuje! – akcentuje Matylda.
Mówi, że będzie walczyć o zasądzone alimenty. Nie chciałaby, aby mąż trafił do więzienia. Bo to by nic nie zmieniło.
– Wolałabym – mówi – żeby znalazł jakąś pracę, żeby w końcu zarabiał na dziecko. I żeby pieniądze na dziecko trafiały do mnie, a nie do niego – podkreśla.
Błędne koło
Rajmund Wiśniewski, wychowawca z włodawskiego ZK, uważa, że zamykanie alimenciarzy w więzieniu nie rozwiązuje problemu.
– Byłoby lepiej – mówi – gdyby uchylający się od płacenia mężczyzna musiał pracować, choćby miał zamiatać ulice. Tym bardziej, że niektórzy przestępcy chodzą na wolności, czekając aż zwolni się miejsce w więzieniu, by mogli odbyć swoją karę.
Za jego pobyt alimenciarza w więzieniu płacą podatnicy. Miesięczne ok. 1400 zł.
A skazany nadal ma zasądzone alimenty, jego ciągle dług rośnie. Niedługo po zwolnieniu może wrócić za kratki za to samo. I tak do końca życia. Stąd alimenciarze mówią niekiedy, że są skazani na ... dożywocie.
------------------------------------------------
.
20 tysięcy zadłużonych po 20 tysięcy
W czerwcu lubelski oddział ZUS płacił alimenty za 19581 ojców, którzy uchylają się od tego obowiązku. Ich narastający dług osiągnął już 393.596 223,96 zł. Średnie zadłużenie przekracza więc 20100 zł
W tym roku ZUS skierował 590 doniesień do prokuratury o ściganie alimenciarzy. Komornicy sądowi prowadzą postępowania egzekucyjne wobec wszystkich dłużników, tj. 19581 osób.
Alimenciarze ścigani są także wtedy, gdy wyjadą za granicę. Nawet wysyłane są za nimi listy gończe
Co dziesiąty więzień z ZK we Włodawie siedzi za niepłacenie kilkusetzłotowych alimentów. Miesięcznie za jego pobyt za kratami budżet płaci ok.. 1400 zł.
Będzie lepsza ustawa
wicepremier:
– Należy położyć większy nacisk na ściągalność alimentów przez komorników. Nie zgadzamy się, jako obywatele, na to, żeby płacić ze swoich podatków alimenty za kogoś, kto uchyla się od tego obowiązku, mimo że często dobrze zarabia. Trwają właśnie prace nad nowym projektem ustawy o funduszu alimentacyjnym. Nowy, poprawiony projekt, będzie bardziej sprawiedliwy.
Kretyńskie pytania i odpowiedzi
Pytanie do kretyna: ile pieniędzy, jeśli to nieuniknione, lepiej wyrzucić w błoto – 400 zł, czy 400 plus 1400? Kretyn odpowiada, że nad takim pytaniem może się zastanawiać tylko głupek. Każdy kretyn wie natomiast doskonale, ze im więcej pieniędzy się zmarnuje, tym lepiej...
Jestem w pewnym kłopocie. Kłopot polega na tym, że nie chciałbym nikogo obrazić. Zapytam więc najbardziej kulturalnie i wyszukanie jak tylko potrafię: Wielce Szanowny Wysoki Sądzie, który skazałeś na odsiadkę człowieka alimentów nie płacącego. Co, Twoim zdaniem, jest większym idiotyzmem i złem dla naszego umęczonego korupcją, niegospodarnością i nieodpowiedzialnymi politykami państwa: To, że musi płacić 400 zł alimentów na dziecko niedobrego tatusia? Czy może to, że – oprócz płacenia alimentów na dziecko – dodatkowo jest obciążone utrzymywaniem jego tatusia (co kosztuje 1400 zł), ponieważ przyznałeś mu status więźnia?
Pomimo zbieżności stanowisk kretyna i sądu nie twierdzę, że sąd jest głupi. Głupie jest prawo. Czy stanowią je kretyni?
Władysław Styrczula
Ps. Rząd pracuje ponoć nad projektem nowej ustawy, która ma skończyć z kretyńskim procederem zapełniania więzień niepłacącymi alimentów ojcami. Zamiast tego, byliby oni skazywani m.in. na półroczne roboty publiczne. Dzięki temu złodzieje, oszuści i inni bandyci, którzy dziś przebywają na wolności z powodu braku miejsc w więzieniach, wreszcie mogliby odpokutować za swe grzechy...