Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

27 maja 2004 r.
11:33
Edytuj ten wpis

Polska da się lubić

0 0 A A

W Polsce rozdają autografy, ustawiają się do pamiątkowych zdjęć. W krajach, z których pochodzą, są rozpoznawani tylko przez znajomych lub Polaków oglądających polską telewizje. A wszystko za sprawą programu „Europa da się lubić”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

d
– Jeżeli we Włoszech znaleźliby się Polacy, którzy chcieliby zrobić karierę medialną podobną do naszej, nie byłoby z tym problemu. Powinni wtedy udać się do Cannale 5, telewizji należącej do Berlusconiego. To kuźnia prezenterów, tancerzy i showmenów – zapewnia Witold Casetti, Włoch z programu „Europa da się lubić”.
– Taka kariera jest jak najbardziej możliwa. Trzeba mieć tylko odpowiednie cechy – twierdzi Conrado Moreno, Hiszpan z tego samego programu – My także musimy posiadać cechy pozwalające odnieść medialny sukces. Jeżeli nie chce się być gwiazdą jednego sezonu, trzeba mieć coś konkretnego do powiedzenia.
Zarówno Witold Casetti jak i Conrado Moreno do programu trafili z castingu. Obaj od pewnego czasu przebywali już w Polsce.
– Moja asystentka widziała program w telewizji i w poniedziałkowy poranek powiedziała mi:
„Panie prezesie, pan się tam nadaje.
Wyślę pana zgłoszenie”. Zgodziłem się, choć nie wierzyłem, że się odezwą – wspomina Witold. – A tu zadzwonili!
Hiszpana Conrado Moreno o castingu poinformowała jedna z uczennic pobierająca u niego lekcje z hiszpańskiego. – Poszedłem i oniemiałem, bo na castingu pojawił się także... mój ojciec! Jak się okazało, zgłosił się znacznie wcześniej niż ja. Do programu wybrano jednak tylko mnie. A tata się później na mnie złościł... – śmieje się Conrado.
Kto ty jesteś?
Z reszty uczestników programu „Europa da się lubić” wyróżniają ich polskie korzenie. Ich mamy są Polkami.
– Często odwiedzałem dziadków w Gdańsku. Jednego lata przyjeżdżałem ja, drugiego mój brat. I tak na zmianę – opowiada Witold. – Aż w końcu w firmie, w której pracuję, zaproponowano mi otwarcie filii w Polsce. No i jak miałem się nie zgodzić, skoro ja jestem pół-Polakiem i pół-Włochem.
Mimo iż język polski nie był dla nich obcy, sprawiał im sporo problemów. Conrado uczył się przez całe wakacje.
– W domu rozmawiałem po hiszpańsku. Podstawy polskiego jednak znałem. Ale się denerwowałem, bo nie umiałem czytać i pisać po polsku. Dla mnie to „cz”, „sz” było bardzo dziwne. Buntowałem się, trzaskałem książkami – wspomina Conrado Moreno. Teraz mówi lepiej niż niejeden Polak.
Witold Casetti mówi, że został wrzucony na głęboką wodę.
– Nigdy nie otwierałem książek z gramatyką. Nigdy nie uczyłem się, jak poprawnie tworzyć konstrukcję zdania, jak układać wyrazy – mówi Witold. – Po prostu słuchałem i oglądałem telewizję. I tak chyba najłatwiej jest się nauczyć obcego języka.
Dziś jeszcze mają małe problemy językowe.
– Są chwile, w których się gorzej mówi. Czasami myślę o czymś, ale jest mi to trudno ubrać w słowa – mówi Conrado. – Ja z wypowiedzią startuję bardzo dobrze, bo pamiętam słowa. Później się hamuję, bo nie jestem pewien, czy nie gadam głupot. Końcówki, odmiany i przypadki są nadal moją zmorą – dodaje Witold.
Mówią po polsku i
coraz częściej... myślą po polsku.
– Jak byłem dzieckiem, marzyłem i mówiłem po hiszpańsku – wspomina Conrado. – Im dłużej przebywam w Polsce, tym częściej zauważam, że moje myśli układają się po polsku. Nawet w Hiszpanii zauważyli te zmiany. Pytają się, czy jestem Argentyńczykiem, czy Kolumbijczykiem, bo akcent jakiś taki inny się zrobił. Podobnie jest w przypadku Witolda. Kiedy odwiedza rodzinne strony, żartują z niego, że zapomniał włoskiego.

Jak nas widzą?
Panowie szczerze wyznają, że wiedza o Polsce i Polakach jest we Włoszech i Hiszpanii nijaka.
– Nieraz spotkałem się z pytaniem, czy Polska leży... nad Morzem Czerwonym! – śmieje się Conrado.
Hiszpanie uważają Polaków za najlepszych spawaczy, a Włosi za najlepszych zbieraczy jabłek.
– Nikt nie zdaje sobie sprawy, że są to wykształceni ludzie, którzy biorą sobie, ot taką, dorywczą pracę – mówi Conrado.
Polska kojarzy się także z papieżem i Wałęsą.
– U nas Boniek jest popularny – twierdzi Witold. – I chyba bardziej niż Małysz.
Przebywając długo w Polsce, zetknęli się z naszymi tradycjami.
–Wódeczka – uśmiecha się szeroko Witold – To świetna tradycja... Hiszpanie z kolei odkrywają w Polsce barwne i bardzo serdeczne zwyczaje.
– Jeżeli jesteśmy bardzo rodzinni i lubimy święta, to Polacy są jeszcze bardziej rodzinni i jeszcze bardziej przestrzegają tych obrzędów – porównuje Conrado. – Są jednak ciekawe różnice. W Hiszpanii święta Wielkiej Nocy są smutne, tragiczne. W Polsce – odwrotnie. Te kolorowe palmy, to dzielenie się jajkiem... U nas tego nie ma.
Wszystko to sprawia, że nasi bohaterowie, zasmakowawszy w polskich obyczajach, spędzają święta w sposób urozmaicony.
– I tak, i tak. Po hiszpańsku i po polsku – zauważa Conrado – Widzę, jak Hiszpanie, przyjeżdżający do Polski, są zachwyceni i zaskoczeni tutejszymi zwyczajami.
Zainteresowanie naszym krajem
w Hiszpanii i we Włoszech wzrasta.
– Hiszpanie coraz częściej przyjeżdżają do Polski. Głównie od większych miast. Do Krakowa, Warszawy i Trójmiasta – mówi Conrado.
– Ludzie związani z religią zahaczają często o Częstochowę – dodaje Witold.
– Hiszpanie są ciekawi Polski. Wiedzą, że to największy kraj, wchodzący do Unii Europejskiej. Kraj o ciekawej kulturze – twierdzi Conrado.
– Dlatego warto, aby Polacy wykorzystali to do promocji. Ja będę się starł wypromować Polskę we Włoszech – deklaruje Witold.
W innych krajach Polska nie już postrzegana przez pryzmat chłopa jadącego na furmance.
– Taki wizerunek już nie istnieje – zapewniają zgodnie południowcy.
– Hiszpania była tak postrzegana, przed wejściem do Unii Europejskiej – wspomina Conrado – Byliśmy postrzegani jako zacofany kraj, który niewiele może wnieść do wspólnoty.
– Ci, którzy jeszcze tak myślą, nie wiedzą, jak jest w Polsce – dodaje Witold – I pewnie dlatego są tacy zaskoczeni, jak tu przyjeżdżają.
Przykład Conrado i Witolda pokazuje, że cudzoziemiec może zapuścić korzenie w Polsce.
– Moja żona jest Włoszką. Przyjechała ze mną do Polski. Zostajemy tutaj, mimo iż mam mieszkanie we Florencji – mówi Witold – Czuje się wolny, bo Europa się otworzyła.
Niektóre rzeczy w Polsce nie podobają się naszym rozmówcom.
Mają jednak do nich specyficzny stosunek.
– Polacy narzekają. Twierdzą, że jeżeli coś się komuś udało, to na pewno przez znajomości – mówi Conrado – W połowie jesteśmy Polakami, znamy historię i dlatego takie rzeczy możemy sobie wytłumaczyć.

Pozostałe informacje

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie
JUBILEUSZ
29 listopada 2024, 18:00

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie

To już 30 lat, odkąd Ryszard „Peja” działa na polskiej scenie pod szyldem Slums Attack. Jubileuszowy koncert odbędzie się już w najbliższy piątek (29 listopada) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt. Gościnnie z Rychem na scenie m.in: Dj. Decks, Gandi Ganda, Iceman, Glaca, Dvj. Rink.

Choć do dziś uczciwie przyznaję, że muzykiem jazzowym tylko bywam. Klasyka ukształtowała mnie i jest dla mnie wciąż ważną częścią artystycznego życia – mówi Krzysztof Herdzin
KLASYKA I JAZZ

Krzysztof Herdzin: Muzyka sprawiła, że mam piękne życie

Zrobiłem kurs weterynaryjny i poznawałem prawdziwe życie od podszewki zajmując się we dwójkę z kolegą jamajczykiem blisko setką psów w schronisku – mówi Krzysztof Herdzin, profesor sztuk muzycznych, pianista, kompozytor, aranżer, dyrygent, producent płytowy, multiinstrumentalista

Sławomir Wołoszyn
SMACZNEGO

Zalewajka, żurek i wilkołaski barszcz. Ciepłe zupy na zimne dni

Idzie na zimę, więc rozgrzewające zupy są w kuchni na topie. Wśród nich króluje żurek, Z dobrym wsadem może zastąpić cały obiad. – Najlepszy wsad to wędzone żeberko – mówi Sławomir Wołoszyn z Grill Baru w Lublinie.

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali
INTERWENCJA

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali

Do policyjnego aresztu trafił 31-latek, który w sobotę w Puławach najpierw zaczepiał przypadkowe osoby, a następnie dwukrotnie uderzył w głowę mijanego 15-latka, któremu kazał klękać i go przepraszać.

House Flipper: Dine Out
GRAMY
film

House Flipper: Dine Out. Najpierw wyremontuj, a potem ugotuj (wideo)

Na początek inwestycja, a po wielkim remoncie decyzja: sprzedajemy czy sami gotujemy? Jutro premiera dodatku Dine Out do gry House Flipper.

Cały czas pomagają innym. Dziś świętowali
Dzień pracownika socjalnego
galeria

Cały czas pomagają innym. Dziś świętowali

Ta praca jest jedną z cięższych, często prowadzącą do wypalenia zawodowego – mówi Grzegorz Sołtys, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie. Dziś w Lublinie zorganizowano uroczystości z okazji Dnia Pracownika Socjalnego.

Zostań gwiazdą rocka. Scena Ad Hoc
27 listopada 2024, 19:00

Zostań gwiazdą rocka. Scena Ad Hoc

Masz zespół i chcesz koncertować? Temu służy scena Ad Hoc, na której występują początkujący artyści. W środę (27 listopada) w Chatce Żaka nastąpi kolejny – drugi – krok do sławy. Oprócz zespołów będzie można zobaczyć utalentowane solowe artystki.

Bolesna historia. Spotkanie z Christine Hoffmann
26 listopada 2024, 18:00

Bolesna historia. Spotkanie z Christine Hoffmann

Czy wspólna polsko-niemiecka pamięć jest możliwa? Dlaczego nie pamiętamy? Na te i inne pytania spróbuje odpowiedzieć Christiane Hoffmann, autorka książki „Czego nie pamiętamy. Pieszo śladami ucieczki ojca”.

Lubartów wyda 163 milionów na ulice, zabytki i salę sportową
DOCHODY I WYDATKI

Lubartów wyda 163 milionów na ulice, zabytki i salę sportową

W przyszłym roku władze Lubartowa do swojej dyspozycji będą miały więcej pieniędzy niż w obecnym. Rosną dochody, wydatki, ale kwota przeznaczona na inwestycje. Wśród najdroższych są remonty i budowa dróg, kanalizacja, czy dokończenie nowej sali dla sportowców.

Na ławie oskarżonych zasiadły trzy osoby
W SĄDZIE

Wójt z żoną ustawili przetarg? Ruszył proces

Nie przyznali się do winy, ale wyjaśniać niczego nie chcieli, odpowiadać na pytania również nie. Leon B., były wójt Sułowa zasiadł na ławie oskarżonych wraz z żoną Grażyną oraz Stanisławem K. Według prokuratury ta trójka dopuściła się nieprawidłowości przy przetargu i realizacji utwardzenia wąwozu w Żrebcach.

Maria Dębska jako Anka Serafin w serialu Śleboda
DO ZOBACZENIA
film

Śleboda: Zbrodnia i Podhale w sześciu odcinkach. Jest pierwszy zwiastun (wideo)

Dziś zwiastun, a premiera za niespełna trzy tygodnie. Jest seria kryminałów, zaraz będzie serial Śleboda.

Last Minute – co to znaczy? Czy to naprawdę najtańsze wakacje?

Last Minute – co to znaczy? Czy to naprawdę najtańsze wakacje?

Marzysz o spontanicznych wakacjach, które pozwolą Ci uciec od codzienności bez planowania z wielomiesięcznym wyprzedzeniem? Oferty Last Minute mogą wydawać się idealnym rozwiązaniem – wystarczy poczekać do ostatniej chwili, by znaleźć wyjazd w atrakcyjnej cenie i szybko zarezerwować wymarzoną podróż.

Jakie korzyści niesie ze sobą kąpiel w balii?

Jakie korzyści niesie ze sobą kąpiel w balii?

Kąpiel w balii ogrodowej (czyli tzw. ruskiej bani lub ciepłej beczce) to nie tylko sposób na chwilę relaksu, ale także potencjalnie skuteczna metoda na poprawę zdrowia i samopoczucia.

Bez ciepłej wody i ogrzewania. Gdzie i jak długo?
LUBLIN

Bez ciepłej wody i ogrzewania. Gdzie i jak długo?

Na kilka godzin wyłączą ogrzewanie. Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zapowiada przerwy w dostawie ciepła.

Prawda, wolność, siła kobiet. Applebaum, Holland i Tokarczuk z honorowymi tytułami UMCS
WYDARZENIE
galeria

Prawda, wolność, siła kobiet. Applebaum, Holland i Tokarczuk z honorowymi tytułami UMCS

UMCS w roku jubileuszu 80-lecia istnienia wyróżnia „trzy wielkie damy polskiej, europejskiej i światowej kultury intelektualnej”, które swą postawą, niezależnością i odwagą głoszonych poglądów, nawiązują wprost do przesłania Marii Curie-Skłodowskiej, patronki uczelni – zapowiedział prof. Jan Pomorski.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium