Jednym z elementów decydujących o sile i niezależności państwa, w tym skuteczności wprowadzania reform takich jak ustawa sejmowa z 3 maja 1791 r., była sprawna i nowoczesna armia. A sytuacja tejże w XVIII w. była wręcz tragiczna.
Przestarzały system organizacyjny, uzbrojenie i etaty (komput) deklasowały nasze wojsko na tle państw ościennych - przyszłych zaborców.
Okres XVIII wieku w wojskowości jest wśród współczesnego społeczeństwa stosunkowo mało znany. Niewiele jest w sztuce, literaturze, czy kinematografii przedstawień obrazujących wizerunek ówczesnego żołnierza, w odróżnieniu chociażby od wieku XVII, kiedy to Polacy odnosili znaczące zwycięstwa.
Za sprawą Sienkiewicza, a potem ekranizacji jego Trylogii możemy sobie wyobrażać wojsko tej epoki. Wiek XIX też jest bogato reprezentowany w literaturze i sztuce. Natomiast wojsko okresu Konstytucji 3 maja i lata je poprzedzające sporadycznie przewijają się w relacjach i w przedstawieniach. A nic tak nie przybliża danych czasów, jak wizerunki ówczesnych i znajomość obyczaju.
Z tego też względu w pracowni plastycznej MDK 2 przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie prowadzonej przez Annę Staniak powstały wizerunki kawalerzystów epoki Stanisławowskiej zainspirowane treścią „Regulamenu exercerunku (...)” z 1786 r., życiem i obyczajem panującym w ówczesnym wojsku, które dzisiaj dla nas wydają się wręcz egzotyczne. Regulamin ten był pierwszym w Rzeczypospolitej tego typu zbiorem przepisów dla kawalerii, która była najistotniejszym elementem armii. Tak dawniej, jak i dziś jazda traktowana jest jako nasza formacja narodowa.
Sześć Brygad Kawalerii Narodowej
W wiek XVIII wojsko weszło ukształtowane za czasów Sobieskiego i do roku 1776 składało się z dwóch autoramentów (zaciągów): narodowego – dla jazdy i cudzoziemskiego – piechota i artyleria.
W 1717 r. uchwalono etat (komput) wojska na 18 000 (6000 jazdy) w Koronie i 6000 (2300 jazdy) na Litwie. Stan ten obowiązywał do reform w latach 1775–78. W 1746 ukazał się uniwersał Hetmana Wielkiego Litewskiego w sprawie ujednolicenia barw munduru, zdjęto też w tym okresie z husarii i pancernych (petyhorii) archaiczne uzbrojenie ochronne.
Próby reform wojska podjęto w 1764 po koronacji Stanisława Poniatowskiego – zakończyły się niepowodzeniem. Pozytywnym ich aspektem było jedynie utworzenie w roku 1765 Szkoły Rycerskiej (korpusu kadetów). Zdolni, lecz ubodzy wychowankowie, tacy jak np. Tadeusz Kościuszko, nie mogli liczyć na wyższe stanowiska w armii. Konfederacja Barska i I rozbiór Polski doprowadziły i tak już słabą armię do upadku, co było sygnałem do konieczności reform państwa i wojska. Rozpoczęto je w 1775 r. decyzjami Sejmu.
W ciągu trzech lat z husarii i pancernych utworzono sześć Brygad Kawalerii Narodowej, zaś jazdę lekką przemianowano na Pułki Straży Przedniej – 7 pułków. Po raz pierwszy pojawia się wówczas słowo kawaleria w odniesieniu do formacji jezdnych i określenie jej jako narodowa.
Wprowadzono też przede wszystkim nowy system zaciągu, w wyniku którego pojawili się w strukturze oddziałów szeregowi, kaprale i wachmistrze – w miejsce pocztowych. Pozwalało to utrzymywać stany wojska i podnieść jakość wyszkolenia. Reformy przeprowadzono w ograniczonym zakresie – ze względu na finanse i sytuację polityczną, a zwłaszcza opór możnych decydentów przed zmianami.
Z planowanych 30 tys. wojska udało się zorganizować jedynie połowę. Dla porównania w tym czasie armia Austrii liczyła 300 tys. żołnierzy, Prus – 200 tys., a Rosji za panowania Katarzyny dochodziła do 500 tys.
Ubiór żołnierza oszczędny
Znaczące działania w sprawie wojska podjęto w okresie Sejmu Wielkiego – nad reformami pracował Departament Wojska Obojga Narodów. W roku 1785, w czasie prac nad regulaminem ustanowiony został „Przepis dla ubioru Brygad Kawalerii Narodowej i Pułków Straży Przedniej” szczegółowo opisujący wygląd i wyposażenie żołnierza.
Sejm tak określił mundur: „ubiór żołnierza oszczędny, a do podobieństwa stroju Polskiego zbliżony”. 6 lutego 1786 r. został zatwierdzony przez ów Departament „Regulamen Exercerunku dla Brygad Kawaleryi Narodowey y Pułków Przedniey Straży Woyska Oboyga Narodów”. Był to pierwszy w Rzeczypospolitej obszerny regulamin dla formacji jezdnych, szczegółowo opisujący ćwiczenia żołnierskie pieszo i konno, pojedynczo i całego oddziału.
Wstęp Hetmana Polnego Wielkiego Księstwa Litewskiego Ludwika Tyszkiewicza nakazywał wydania egzemplarza regulaminu każdemu oficerowi i „nieodwłoczne” wprowadzenie go do funkcjonowania oddziałów. Określał kawalerię jako „znaczną część wojska i z natury swojey naypotrzebniejszą do usługi Krajowi”.
W pierwszej części w opisach powinności czytamy powinności czytamy w pierwszym artykule „Wierność i posłuszeństwo Najjaśniejszemu Panu i Rzeczypospolitej mieć za cel najpierwszy ( co jest fundamentem całej służby)” Następnie szczegółowo opisuje zachowanie podług stopni. Dla przykładu kilka cytatów obrazujących tamte czasy. Szeregowy – „włosy zapleść podług rozkazu, wąsy wygumować”. Włosy określał przepis ubiorczy: „Przypudrowane dla czystości, na tył gładko zaczesane, w harcap na cal jeden od głowy zawiązane, wstążką czarną obwinione (...) cała długość z harcapem ośm tylko cali mieć będzie, krótsze mogą być. (...) Zakazuje się używać fałszywych harcapów, ponieważ włosy psują i do wzrostu im przeszkadzają”.
Towarzysze nosili „włosy krótko (w pół kołnierza) strzyżone, z przodu nie w przód czesane, ale trochę na boki rozsunięte”. Mieli dbać o czystość munduru, na który składały się: czarny giwer na osiem cali wysoki – czyli nakrycie głowy, halsztuk pod szyję, kurtka we właściwych dla formacji barwach, żupanik, szarawary (spodnie sukienne), czechczery (spodnie płócienne na lato), płaszcz i buty, które miał obowiązek co dzień na nogach przemieniać. Przemieniał je po to, aby nie przybrały kształtu stopy lewej lub prawej, ponieważ w przypadku uszkodzenia buta otrzymywał jednego nowego, a zmienianie dodatkowo zmniejszało możliwość obtarć przez nowy but – „rozchadzały” go obie nogi.
Umiejętność czytania i pisania – od kaprala wzwyż
Po opisaniu wszystkich czynności szeregowego (do spowiedzi przed Wielkanocą włącznie) regulamin opisywał pozostałe stopnie, a były to: gefreyter, kapral, wachmistrz, towarzysz, sztandarowy, namiestnik, audytor, kwatermistrz, chorąży, porucznik, szwadronista, major, pułkownik, rotmistrz, komendant brygady. Stopnie były na ogół przydzielane i dostępne ze względu na stan, z którego wywodził się żołnierz i na jego zamożność.
Następnie opisane zostały powinności podług funkcji: Podprofos i Profos – odpowiedzialni za aresztantów, zobowiązani byli „mieć do egzekucji pręty i rózgi, w każdej porze w gotowości”. „Sam zaś powinien być zawsze trzeźwy, czysto i porządnie się nosić”.
Woźnica – dbać o wozy, ćwiczyć jazdę w szyku. Konował – znać się na leczeniu koni i podkuwaniu. Siodlarz – „w profesji swojej ma być należycie ćwiczony, a do roboty zawsze trzeźwo i pilnie się stawiać”. Puszkarz – zajmował się naprawą broni. Furier – czyli pisarz mający w obowiązku prowadzenie księgi i raportów, „człowiek kondycji dobrej, trzeźwy i stateczny, w pisaniu i rachunkach biegły”.
Wówczas umiejętność czytania i pisania była wymagana od kaprala wzwyż (gefreiter miał czytać rozkazy ze zrozumieniem). Pisarz natomiast pisał za towarzyszy, namiestników i oficerów, biorąc od nich opłatę. Trębacze – przekazywali wówczas komendy, „wszystkie Feldsztuki wojenne jak najdokładniejsze i w jednostajności dla całego wojska grać powinien”. Pod ich powinności podlegali Paukerzy (bębniarze).
Chirurg – „człek zdatny i edukowany, w anatomii biegły”. Leczył i zajmował się chorymi i rannymi. Podoficerowie i szeregowi lekarstwa i usługi mieli bezpłatne, towarzysze i namiestnicy – płatną aptekę (z wyjątkiem chorób wenerycznych), natomiast oficerowie płacili zarówno za usługi, jak i leki. Pod chirurga podlegali felczerowie zajmujący się m.in. goleniem żołnierzy – podoficerów, szeregowych za darmo.
Kapelan poza powinnościami duszpasterskimi miał „zagrzewać ludzi do pełnienia obowiązków i wierności Królowi i Rzeczypospolitej”.
„Pijanego nie bić wcale, lecz takiego aresztować”
Kolejny rozdział stanowi o karach potocznych: „pijanego nie bić wcale, lecz takiego aresztować”. Za małe wykroczenie żołnierzy karano biciem prętami (do 20 uderzeń), podoficerów płazem szabli (do 6 uderzeń). Szeregowi pochodzący ze szlachty – karani mogli być noszeniem siodeł lub karabinów lub aresztem w „łańcuszkach”. Kara biegania przez rózgi skutkowała też wydaleniem z Korpusu Kawalerii Narodowej.
W kolejnym rozdziale są bardzo szczegółowo opisane ćwiczenia – czyli exercerunek pieszy. Na wstępie zaznaczono: „w Kawaleryi błędy daleko łatwiej popełnione być mogą niż w Piechocie (...), bo w Piechocie z człowiekiem tylko mamy do czynienia, a w jeździe zaś z człowiekiem i z koniem”. Ćwiczenia obejmowały: postawę żołnierza, musztrę, naukę strzelania na tempa i musztrę zespołową połączoną z prowadzeniem ognia karabinowego.
„Ażeby koni żywych nie mordowano”
Trzecia część regulaminu obejmuje ćwiczenia konne. Rekrut uczył się obchodzić z koniem i jego oporządzeniem. Potem zaczynał ćwiczyć z początku na drewnianym koniu „ażeby koni żywych nie mordowano”. W czasie nauki miał: „na koniu przesadzać kobylice i rowy, z karabinu i pistoletu do tarczy strzelać, pałaszem umyślnie wystawione obiekta rąbać, czapkę z ziemi w pędzie pałaszem podejmować”.
„Konia rekrutom trzeba dawać spokojnego i wyrobionego”. Konie do wojska kupowano najczęściej dzikie, w wieku od 4 do 6 lat. Szkoleniem ich zajmowali się obyci już ze służbą żołnierze.
Po wyszkoleniu pojedynczych żołnierzy, następowała nauka zespołowa: musztry konnej, władania bronią i strzelania z konia, szarże i odwroty w coraz większym oddziale. Wyszkolona według tego regulaminu kawaleria walczyła w wojnie polsko-rosyjskiej 1792 r., broniąc Konstytucji Majowej. Brała też udział w Powstaniu Kościuszkowskim. Przestała istnieć wraz z upadkiem I Rzeczypospolitej.
O Autorze
Grzegorz Sztal – regionalista, członek honorowy Roztoczańskiej Konnej Straży Ochrony Przyrody im. 25. Pułku Ułanów Wielkopolskich, sekretarz lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Broni i Barwy, założyciel Prywatnego Muzeum Historycznego „Znaki Czasu”. Autor wielu publikacji, m.in. „Z pamiętnika ułana Leona Legiejki” , artykuł w piśmie historyczno-społecznym “Kwarta”, „Broń powstańców styczniowych”, artykuł w piśmie „AD REM”, „Broń powstańcza”, artykuł w Opolskiej Gazecie Powiatowej.
Na koncie ma też wystawy, m.in. Leona Legiejki przygody z mundurem – wystawa czasowa w Lublinie i Stalowej Woli, Historia Szablą Pisana – wystawa czasowa w Lublinie, Bełchatowie, Piotrkowie Trybunalskim, Stalowej Woli, Krasnobrodzie, Historia konstrukcji zegarów i pomiaru czasu – wystawa czasowa w Lublinie i Kluczkowicach.
Autorami ilustracji są wychowankowie Pracowni plastycznej Młodzieżowego Domu Kultury nr 2 w Lublinie pod kierunkiem Anny Staniak: