W styczniu blondynka, w lutym brunetka. Albo odwrotnie. Miesięcy jest dwanaście, dziewczyn na razie tylko dziesięć.
Boso pod drzewem
Przejmujące zimno, nie ma słońca, jeszcze nie pada, ale wiele wskazuje na to, że zaraz zacznie. Delikatna blondynka ma wystąpić w sukience na ramiączkach i boso. Na razie trzęsie się w namiocie. Na plan zdjęciowy ktoś wyniesie ją po czubek głowy owiniętą kocem.
-- Było zero albo jeden stopień. Strasznie zimno - wspomina ostatnią sesję zdjęciową Agnieszka Adamczyk, finalistka Miss Polski Nastolatek 2007. - Z ogrzewanego namiotu musiałam wyjść tylko na kilka minut, ale i tak będzie to niezapomniane przeżycie.
Dziewczyny z okładek
Zdjęcie z Agnieszką zrobione w lesie pod Firlejem jest jednym z dwunastu, jakie znajdą się w kalendarzu "Lublinianki 2008”. Pozostałe miesiące będą zdobić inne piękne lublinianki, m.in.: Aleksandra Ogłaza (Miss Polski 2006), Elżbieta Sawerska (twarz marki Lubelskie), Dorota Gardias (prezenterka TVN Meteo) czy robiąca międzynarodowa karierę Kasia Kulka. Łączy je jedno: są piękne, utytułowane i pochodzą z Lublina lub okolic.
- To będzie elitarne wydawnictwo, którego nie będzie można kupić. Sto numerowanych egzemplarzy trafi do osób wybitnych i zasłużonych dla naszego regionu - mówi Kuba Krzysiak, fotograf i pomysłodawca. - Idea, żeby połączyć piękne kobiety, malownicze miejsca i świetne fotografie w kalendarzu nie jest nowa. Ale Lubelszczyzna jeszcze czegoś takiego nie miała.
Dziewczyny będą fotografowane na lubelskim deptaku, Starym Mieście, Wieży Trynitarskiej, kazimierskim Rynku, zamku w Janowcu. Wszędzie razem z nimi pojadą styliści, wizażyści, techniczni, fotograf, operator kamery, człowiek od efektów specjalnych, producent - łącznie jedenaście osób i kilkadziesiąt kilogramów sprzętu. Z trudem mieszczą się w dwie osobówki i busa.
Zimno, ale wesoło
- Ja miałam ułatwioną pracę, bo czesałam w wynajętym domku. Miałam prąd i swoje sprzęty. W lesie robiliśmy już tylko niezbędne poprawki - mówi Magdalena Stodulska, fryzjerka. - Inaczej robi się sesje studyjne, inaczej te w terenie. Ja osobiście wolę te drugie. Są bardziej spontaniczne.
- Czemu letnia sukienka? Chciałam uniknąć banału, uzyskać efekt opozycji. Żeby nie powstała z tego reklama firmy odzieżowej, która reklamuje jesienno-zimową kolekcję - mówi Sabina Mazurek, stylistka.
- Nie rozchorowałam się chyba tylko dlatego że mam silny organizm - śmieje się modelka.
Niebanalne stroje, awangardowe fryzury
Koncepcja każdej sesji jest uzależniona od miejsca. - Jeśli będzie to Kozłówka, to modelka wystąpi w stroju jeździeckim lub zagra uwspółcześnioną księżniczkę - mówi Sabina. - Sporo w tym teatru, stylistyki w klimacie teledysków Gwen Stefani.
- Warkocze, loki, fale. Teraz odchodzi się od upięć, stawia na naturalność. Podobają mi się fryzury awangardowe, ale nie zawsze pasują do stroju, wnętrza czy dziewczyny - mówi Magda.
Najbardziej ze wszystkiego ekipa chce uniknąć banału. Czy im się to uda, będzie się można przekonać w połowie styczniu. Wtedy zaplanowana jest premiera kalendarza. Oczywiście, z wielką pompą, wystawą fotografii i aukcją charytatywną zdjęć z autografami modelek- jak na prestiżowe wydawnictwo przystało.
Ale na razie nie jest domknięta nawet lista modelek. Dwie kartki kalendarza nadal są puste. Czekają na zawodowe utytułowane modelki z naszego regionu. Znasz takie? Skontaktuj się z agencją modelek Perform www.perform.com