Ten rok szykuje nam kilka ciekawych premier. Wybraliśmy trzy, które naszym zdaniem, będą jednymi z ciekawszych.
1. Gullia już uwodzi.
To chyba najbardziej oczekiwana premiera rynkowa w tym roku. Gulia już uwodzi, powodując szybsze bicie serca. Wystarczy jedynie 79 tys. euro, aby stać się właścicielem legendy i najtańszych 510 KM.
Rzadko powstają auta, w których można zakochać się od pierwszego spojrzenia. Taka właśnie jest gulia. Proporcjonalna w każdym calu i pełna stylu, jak Mediolan. Tylko Włosi potrafią naładować auto taką dawką emocji.
Legendę Quadifoglio, koniczynki, topowej wersji gulii, potwierdzono równie klasowym silnikiem. Turbodoładowany agregat benzynowy V6, opracowany przez Ferrari, powala osiągami – 510 KM, 600 Nm, napęd na cztery koła, przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,9 sekundy i prędkość maksymalna 307 km/h. Te dane to „NIP” gulii, przepustka do klasy prawdziwych GT, a może nawet do przedsionka elitarnych superaut. A do tego w pakiecie bajeczna trakcja i idealne wyważenie 50/50, charakterystyczne dla BMW. Legenda przyjedzie do nas na wiosnę.
2. „Meganka” na wiosnę
Czwartą generację mégane Renault pokazał w Frankfurcie jesienią minionego roku. Wiosną ten model zadebiutuje w lubelskich salonach. Czy wzbudzi tak duże emocje, jak druga generacja, tzw. żelazko?
Odpowiedź na szczęście jest negatywna. Mégane czwartej generacji to dojrzałe auto, które już nie musi szokować wymyślnym kształtem. Wprawdzie sceptycy jak zwykle będą coś mówić, że nigdy żadnego auta na „F”. Nie warto jednak na to zwracać uwagi.
Bez wątpienia atutem tego auta będzie jego elastyczność. Oferta silników to jednostki o mocy od 90 do 205 KM. Od razu pojawi się też sportowa wersja GT.
Nowy model jest niższy o 25 mm, rozstaw kół został poszerzony o 47 mm z przodu i o 39 mm z tyłu w stosunku do modelu mégane 3.
Ten model nie będzie tani. To jest pewne. Pewne także i to, że Volvo po raz kolejny wyznacza nowe horyzonty.
S90 to chyba najbardziej dystyngowany kredens na świecie. Potężna limuzyna ukrywa moc w konserwatywnym nadwoziu, ale również proponuje kilka unikalnych rozwiązań technicznych.
I tak w modelu D5 zastosowano unikalne rozwiązanie Power Pulse, które znacząco poprawia przyspieszenie i elastyczność samochodu. Silnik elektryczny samochodu spręża powietrze i gromadzi je w specjalnym zbiorniku. Gdy kierowca naciśnie mocniej gaz, sprężone powietrze trafia przez filtr powietrza do turbosprężarki eliminując efekt tzw. turbodziury. Najmocniejsza odmiana benzynowa T6 AWD 320 KM osiąga 100 km/h ze startu zatrzymanego w 5,8 s.
W modelu S90 zastosowano po raz pierwszy na świecie system wykrywający duże zwierzęta takie jak łosie, jelenie, czy konie. System detekcji tych zwierząt pozwala uniknąć bądź zmniejszyć konsekwencje takich wypadków. W S90 zastosowano także system automatycznej jazdy w korku oraz samoczynnego utrzymywania się na pasie jazdy działający do prędkości 110 km/h włącznie.