Lubelskie Porozumienie Dealerów (LPD) skupia 21 sprzedawców nowych samochodów. Jego celem jest podnoszenie jakości usług świadczonych przez sygnatariuszy porozumienia oraz działalność promocyjna w ramach akcji „Autoryzowany znaczy bezpieczny”.
Po pierwszym maja zmienią się przepisy dotyczące obrotu częściami zamiennymi. Nowe regulacje dopuszczają stosowanie części nieoryginalnych, bez logo producenta samochodu, oraz części o porównywalnej jakości. – Nie ma w Polsce instytucji badawczych, które mogą dokładnie określić co to znaczy część o porównywalnej jakości – mówi Andrzej Lenartowicz, diler DaimlerChrysler. – Co zatem się stanie, gdy na rynek trafią tanie podróbki. Kto odpowie za ewentualne szkody w mieniu, zdrowiu czy nawet życiu, które będą następstwem zastosowania zamienników złej jakości?
LPD poprzez akcje promocyjne oraz wspólne działania np. dni otwarte czy akcje serwisowe, chce pokazać, że w autoryzowanych stacjach wcale nie jest tak drogo. A przede wszystkim jest bezpiecznie. – Niejednokrotnie musimy poprawiać fuszerkę po tzw. garażowcach. Obsługa nowoczesnego samochodu bez odpowiedniego, drogiego sprzętu jest niemożliwa – dodaje Andrzej Lenartowicz.
Przedstawiciele porozumienia nie odżegnywali się jednak od przyjmowanie nowych członków. – Jeżeli serwis otrzyma autoryzację producenta, co dopuszczają przepisy unijne, nie widzimy powodu, aby go nie przyjąć do LPD – mówi Wiesław Mrozowski, dyrektor ds. motoryzacji w Holdingu Żagiel. – To działa także w drugą stronę. Jeżeli serwis autoryzowany będzie źle wykonywał usługi, będą skargi, to niestety, będzie wykluczony z szeregów Lubelskiego Porozumienia Dealerów. I jeszcze jedno. LPD to nie jest akt wypowiedzenia wojny serwisom nieautoryzowanym, świadczącym usługi na dobrym poziomie. Chcemy tylko walczyć z szarą strefą rynku motoryzacyjnego.