W żadnej z sześciu skontrolowanych stacji benzynowych na Lubelszczyźnie nie stwierdzono dotychczas nieprawidłowości w odmierzaniu paliwa – dowiedzieliśmy się wczoraj w Państwowej Inspekcji Handlowej w Lublinie.
Inspektorzy PIH od tygodnia badają także jakość sprzedawanego paliwa. Dotychczas pobrali próbki z kilkunastu stacji. Za kilka dni znane będą wyniki laboratoryjne. Nie poznamy jednak na razie nazw stacji, na których sprzedawane paliwo było złej jakości. – Sprzedawca może się odwołać do wyższej instancji – mówi Z. Paczwa. – Listę nierzetelnych stacji sporządzimy, kiedy będzie prawomocna decyzja o ukaraniu sprzedawcy. Myślę, że najwcześniej może być ona sporządzona pod koniec roku.
Wobec nieuczciwych sprzedawców sporządzone będą wnioski o ukaranie do sądu. Górna granica kary to 5 tys. zł.