O niemal 12,5 proc. może wzrosnąć w Lublinie łączna opłata za metr sześcienny wody i odbiór takiej samej ilości ścieków. W poniedziałek MPWiK złożyło wniosek o zgodę na podniesienie cen. To już druga, znacznie łagodniejsza, próba wprowadzenia podwyżki.
Dzisiaj za metr sześcienny wody płaci się w Lublinie 4,20 zł, a za odebranie takiej samej ilości ścieków naliczana jest opłata 5,57 zł. Ponieważ do rozliczeń przyjmuje się, że odprowadzamy tyle samo ścieków, ile pobieramy wody z sieci, łączna opłata wynosi 9,77 zł za metr sześcienny.
Po wprowadzeniu podwyżki cena metra sześciennego wody miałaby wynosić 4,61 zł, a opłata za metr sześcienny ścieków wzrosłaby do 6,38 zł. Łącznie dałoby to 10,99 zł.
Wodociągi będą mogły wprowadzić takie ceny, o ile zgodzi się na to Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, do którego w poniedziałek wpłynął wniosek MPWiK o zatwierdzenie nowej, droższej taryfy.
– Proponowane ceny i stawki opłat zostały oszacowane na najniższym możliwym poziomie, uwzględniającym wzrost jedynie dwóch spośród wielu pozycji kosztowych. Mają zapobiec utracie płynności finansowej przedsiębiorstwa – tłumaczy Magdalena Bożko, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Spółka twierdzi, że utrzymanie obecnych cen byłoby „realnym zagrożeniem dla dalszej działalności spółki”. – Aktualnie obowiązujące ceny i stawki opłat nie pozwalają pokryć kosztów ponoszonych przez spółkę – stwierdza w swym komunikacie MPWiK.
Wniosek o zatwierdzenie nowych stawek jest uzasadniany przez MPWiK dużą podwyżką cen energii elektrycznej oraz „drastycznym wzrostem” opłaty za wywóz i zagospodarowanie osadów ściekowych z oczyszczalni na Hajdowie.
Te same czynniki spółka wskazywała też latem, gdy wnioskowała o zatwierdzenie znacznie dotkliwszej dla mieszkańców podwyżki. Chciała wtedy podnieść cenę wody do 5,26 zł za m sześc. a opłatę za ścieki do 7,04 zł za m sześc. Oznaczałoby to wzrost łącznej stawki o 26 proc. Na podwyżkę nie zgodził się Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej. Zauważył, że spółka wliczyła w stawki nie tylko wzrost cen prądu i zagospodarowania odpadów, ale również koszty amortyzacji, wynagrodzenia, materiałów, usług obcych i marży zysku, ale nie wykazała tego w uzasadnieniu wniosku.
Na rozpatrzenie nowego wniosku wodociągów urzędnicy RZGW mają 45 dni.