Wczoraj policja poinformowała o zdemaskowaniu 30-letniej ekspedientki sklepu spożywczego przy ul. Rolniczej oraz jej wspólniczki. Sklepowa zaalarmowała policjantów o napadzie w poniedziałek rano.
Policjanci zorientowali się, że to fałszywy alarm. Przyparta do muru kobieta przyznała w końcu, że wraz ze wspólniczką ukradła utarg. Funkcjonariuszom udało się odzyskać 734 zł. Na odebranie całej sumy się nie zanosi, bo wspólniczka ekspedientki zdążyła wyjechać za granicę. (bar)