Wczoraj w pociągu Moskwa–Berlin rosyjscy konduktorzy usiłowali przemycić trzy duże meteoryty oraz wiele skamielin, m.in. z odciskami zwierząt. Znalazł je terespolski celnik w przedziale służbowym. Ukryte były w łóżku pod pościelą, pod łóżkiem oraz w śmietniczce.
Kiedy celnik poprosił o dokumenty na przewożony towar, jeden z konduktorów usiłował włożyć mu do kieszeni 100-dolarowy banknot. Celnik wezwał policję. Rosjanie zostali zatrzymani. Kamienie czekają na wycenę.
– Ostatnio odebraliśmy przemytnikom meteoryty w marcu. Eksperci z Muzeum Geologicznego stwierdzili, że gram najcenniejszego z nich kosztuje 50 zł – powiedziała Dziennikowi Barbara Korwin, rzecznik Izby Celnej. (pim)