Mieszkanka bloku na osiedlu Piaski wszczęła alarm, gdy na klamce u swoich drzwi znalazła siatkę z białym proszkiem. – Może to jakieś toksyny – przerażonym głosem poinformowała oficera dyżurnego policji.
Dopiero, gdy policjant wykluczył próbę zamachu na kobietę, ta przypomniała sobie, że szpachlę miał jej oddać znajomy. Ponieważ nikogo nie było w domu, więc zostawił siatkę przy drzwiach. (er)