Świdnik. Janusz K. zabił młotkiem swoją byłą żonę. Potem popełnił samobójstwo. Do tragedii doszło w czwartek w Świdniku.
Po południu do mieszkania przy ul. Racławickiej zaczęła się dobijać córka gospodarzy. Nikt nie otwierał. Wezwała więc policję. Funkcjonariusze wyważyli drzwi. Na podłodze leżało ciało 57-letniej Marii K. Miała rany głowy od dwóch uderzeń młotkiem. W drzwiach od kuchni wisiały zwłoki 61-letniego Janusza K.
– Oboje byli widziani jeszcze w czwartek rano – mówi Beata Wiraszka-Bereza, prokurator rejonowy w Świdniku.
Drzwi do mieszkania były zamknięte od środka. Prokuratura wyklucza więc, aby zbrodni dokonał ktoś z zewnątrz. Janusz K. i Maria K. rozwiedli się w maju. Mimo to ciągle mieszkali razem. Sąsiedzi twierdzą, że mężczyzna często się awanturował. (er)