Służba celno-skarbowa zatrzymała polskiego kierowcę na przejściu granicznym w Dołhobyczowie. Chciał przemycić dużą ilość środków ochrony roślin.
Funkcjonariusze przeskanowali urządzeniem RTG nadjeżdżający z Ukrainy samochód ciężarowy z naczepą. Wynik skłonił ich do bardziej szczegółowej kontroli.
Okazało się, że w kabinie kierowcy, pod materacem i w wewnętrznych schowkach były rozmieszczone towary niezgłoszone do odprawy. W plastikowych butelkach i pojemnikach znajdowały się środki ochrony roślin. Celnicy zabezpieczyli łącznie 54 litry i 1,5 kg pestycydów.
- Kierujący tirem obywatel Polski przyznał się do próby przemytu i jednocześnie wyjaśnił, że towar przewoził na prośbę znajomego. Nie potrafił powiedzieć skąd pochodzą ujawnione środki ani przedstawić dowodów ich zakupu. W związku z tym nie ma też pewności, że są to produkty oryginalne – informuje Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Nielegalny towar został zatrzymany, a wobec kierowcy wszczęto postępowanie. Wartość produktów z udaremnionego przemytu to około 36 tys. złotych.